Bełchatów w długiej drodze z piekła do nieba

7 sty 2017, 17:05

Już na początku drugiej rundy fazy zasadniczej PlusLigi mogliśmy oglądać prawdziwe spotkanie na szczycie, PGE Skra podejmowała ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Z niesamowicie zaciętego spotkania zwycięsko wyszedł zespół z Bełchatowa.

Autorem pierwszego punktu w meczu był Mariusz Wlazły (1:0). Chwilę później bełchatowianie zapunktowali blokiem (3:0), dwoma asami serwisowymi popisał się kapitan żółto-czarnych (7:2). Mistrzom Polski udało się zmniejszyć straty do dwóch punktów (9:7), jednak niedługo potem gospodarze ponownie “odskoczyli”. Bełchatowianie bardzo dobrze grali zagrywką – tym razem zapunktował Lisinać (14:10). Wynik wyrównał się (15:15), zespoły zaczęły grać w kontakcie (19:18). Po błędzie Karola Kłosa na prowadznie, po raz pierwszy w tym spotkaniu, wysunęli się przyjezdni (21:22). Szalpuk został zablokowany przez Toniuttiego i ZAKSA miała piłkę setową (22:24). Partię zakończył atak Łukasza Wiśniewskiego (23:25).

PGE Skra zaczęła drugą partię w zmienionym składnie – na boisku pojawił się Nikolay Penchev (2:1). Mistrzowie Polski szybko objęli prowadzenie (2:5), o przerwę poprosił trener bełchatowian. Po niej gospodarze popełnaili dużo błędów, a blok trafił Srećko Lisinać, Mariusz Wlazły zaatakował a aut (3:8). W pewnym momencie przewaga ZAKSY wynosiła sześć punktów (6:12). Na boisku pojawł się Bartosz Bednorz zmieniając Michała Winiarskiego (10:15). Przyjezdni grali bardzo swobodnie, mogli pozwolić sobie na popełnianie błędów (12:19). Z każdą akcją byli bliżej wygrania seta (13:21). Philippe Blain postanowił wprowadzić zmianę na pozycji riozgrywającego, pojawił się Marcin Janusz. Bełchatowianie bronili się, ponownie dwa punkty z zagrywki zdobył Wlazły (18:22). Partię zakończył Mateusz Bieniek (19:25).

Już na początku trzeciego seta Mateusz Bieniek popisał się punktową zagrywką (1:2). Wynik wyrównał się po ataku dobrze dysponowanego dzisiaj Mariusza Wlazłego (3:3). Zespoły zaczeły grać punkt za punkt (6:6). Po raz kolejny w tym spotkaniu dwa punkty w serii z zagrywki zdobył kapitan żółto-czarnych (10:8). Bełchatowianie utrzymywali skromne, dwupunktowe prowadzenie (15:13). Punkt z zagryki dołożył Artur Szalpuk a Nikolay Penchev skończył atak na kontrze (19:16). Gospodarze zaczęli grać coraz skuecznej, siatkarze ZAKSY byli bezradni. Paweł Zatorski zaczął popełniać coraz więcej błędów w obronie i przyjeciu (23:17). Trzecią partię zakończył pojedynczy blok Mariusza Wlazłego (25:18).

Czwartą odsłonę otworzyła długa akcja zakończona blokiem bełchatowian (1:1). Niedługo potem na skromne prowadzenie wysunęli się przyjezdni (3:4). Punkt bezpośrednio z zagrywki zdobył Uriarte, Sam Deroo nie poradził sobie z przyjęciem (4:6). Bełchatowianie mieli jeden punkt straty do przeciwnika (8:9) jednak niedługo potem sytuacja się odwróciła i to gospodarze mieli kontrolę (11:9). Przyjezdni zdobyli trzy punkty w serii i znowu prowadzili (11:12). Nienajlepiej grał dzisiaj Sam Deroo, na jego miejscu pojawił się Rafał Buszek (14:13). Niedługo potem pomylił się w przyjęciu, nie utrzymał mocnej zagrywki Pencheva. Chwilę potem Bułgar zagrał asa serwisowego (18:15). Gospodarze niesamowicie grali zagrywką, tym razem punkt zdobył Lisinać (21:16). Na boisko wszedł kamil Semeniuk zmieniając Tillie. Bełchatowianie byli coraz blized doprowadzenia do tie-breaka (23:19). Udało im się to, set zakończył się wynikiem 25:20.

Piąty set zaczął się od błędu Lisinacia w zagrywce (0:1) jednak przyjezdni szybko wyszli na prowadzenie (2:1). Kapitan PGE Skry rozgrywał bardzo dobry mecz, wykazywał się niezwykle wysoką skuecznością (4:3). Nikolay Penchev w pojedynkę zatrzymał atak przeciwnika a Karol Kłos dołożył punkt z zagrywki (6:3). Skra prowadziła na zmianie stron 8:5. Kolejny as serwisowy w zespole z bełchatowa należał do Srećko Lisinacia (10:6). Artur Szalpuk popisał się pojedynczym blokiem na Dawidzie Konarskim (11:6). W Ważnym momencie Bieniek pomylił się na zagrywce (12:8). Tie-break zakończył się atakiem kapitana Skry przy stanie 15:9.

PGE Skra Bełchatów – ZAKSA Kędzierzyn Koźle (23:25, 19:25, 25:18, 25:20, 15:9)

MVP: Mariusz Wlazły

PGE Skra Bełchatów: Lisinać, Wlazły, Kłos, Uriarte, Szalpuk, Winiarski, Milczarek

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Konarski, Tillie, Toniutti, Wiśniewski, Bieniek, Deroo Zatorski

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA