Po Volta Ciclista a Catalunya i Giro d’Italia, CCC Sprandi Polkowice przystąpi do trzeciego w tym sezonie wyścigu etapowego zaliczanego do UCI World Tour – Tour de Suisse (10-18 czerwca).
Tour de Suisse to wyścig, w którym w przeszłości ze świetnej strony pokazywał się Jan Hirt. Tamtejsze podjazdy bardzo mu odpowiadają i liczymy, że ponownie będzie wspinał się z najlepszymi – mówi Piotr Wadecki, dyrektor sportowy. – Pomimo tego, że Jan ma za sobą długie i męczące Giro d’Italia, powinien być w dobrej dyspozycji. We Włoszech Czech rozkręcał się z każdym kolejnym etapem, forma szła we właściwym kierunku i był coraz mocniejszy. Po krótkim odpoczynku i skutecznej regeneracji powinien być zatem gotowy do rywalizacji na wysokim poziomie. Dwie czasówki mogą mu utrudnić walkę o klasyfikację generalną, ale z pewnością spróbujemy powalczyć o sukces etapowy.
Do składu na ten wyścig powołaliśmy także trzech innych zawodników, mających na koncie start w Giro. Felix Grossschartner i Branislau Samoilau będą szukać swoich szans w ucieczkach na cięższych etapach, natomiast Simone Ponzi będzie finiszował w szybkich końcówkach.
W szwajcarskiej etapówce pojedzie również Adrian Kurek, Leszek Pluciński, Jonas Koch oraz Jakub Kaczmarek.
Tour de Suisse liczy 9 etapów i praktycznie żaden z nich nie jest przeznaczony dla typowych sprinterów. Pierwsze dwa rozegrane zostaną w Cham – na otwarcie odbędzie się 6-kilometrowy, płaski prolog (jazda na czas), a po nim etap składający się z czterech, 43-kilometrowych pofałdowanych rund. Trzeciego dnia zmagań, na odcinku z Menziken do Berna nie będzie większych wzniesień (trzy podjazdy 3.kategorii), ale finiszowe metry prowadzą pod górę i największe szanse na zwycięstwo będą mieć kolarze klasyczni.
4.etap to pierwszy sprawdzian dla górali. Wtedy to kolarze zmierzą się z podjazdem 1.kategorii pod Col des Moses (13,7km, śr. 4%) oraz kategorii HC, prowadzący do mety w Villars-sur-Ollon (11,1km, śr. 7,6%). Dzień później zawodnicy ponownie wspinać się będą na wzniesienie najwyższej kategorii, jednak tym razem usytuowane będzie ono w połowie etapu. Jeśli tempo nie będzie na nim przesadnie wysokie, w dalszej części wszystko może się zjechać i na „kreskę” w Cevio może zameldować się większa grupa.
Stawka z pewnością porwie się na strzępy na 6.etapie, na którym zaplanowano dwa potężne podjazdy HC – San Bernandino (31,3km, śr. 5.3%) i Albula Pass (25,8km, śr. 5.3%), którego szczyt znajduje się zaledwie 2,5km przed metą w La Pula.
W 2015 roku Jan Hirt był tam 7., a rok temu 10. Co pokaże w tym sezonie w Solden? Właśnie na tym podjeździe Czech pokazał światu swój talent, wspinając się z głównymi faworytami. Etap 7. odpowiada charakterystyce Hirta, gdyż od startu do podnóża jest płasko, a potem droga wystrzeliwuje stromo w górę – na kolarzy czeka 14,2 kilometra o średnim nachyleniu aż 9,5%.
Po zjeździe z gór peleton uda się do Schaffhausen, gdzie najpierw rozegrany zostanie etap na pofałdowane rundzie (z podjazdem 3.kategorii), pokonywanej 8-krotnie, a następnie finał – jazda na czas o długości 28,6km z jednym pagórkiem w samej końcówce.
Cały wyścig będzie transmitowany w TVP Sport.
Tour de Suisse:
10 Czerwca – Prolog – Cham – Cham (6km)
11 Czerwca – Etap 2 – Cham – Cham (172,7km)
12 Czerwca – Etap 3 – Menziken – Bern (159,3km)
13 Czerwca – Etap 4 – Bern – Villars-sur-Ollon (143,2km)
14 Czerwca – Etap 5 – Bex – Cevio (222km)
15 Czerwca – Etap 6 – Locarno – La Punt (166,7km)
16 Czerwca – Etap 7 – Zernez – Sölden (166,3km)
17 Czerwca – Etap 8 – Schaffhausen – Schaffhausen (100km)
18 Czerwca – Etap 9 (ITT) – Schaffhausen – Schaffhausen (28,6km)
Skład CCC Sprandi Polkowice na Tour de Suise (10-18.06, 2.UWT): Jan Hirt, Felix Grossschartner, Branislau Samoilau, Simone Ponzi, Adrian Kurek, Jakub Kaczmarek, Leszek Pluciński, Jonas Koch