Cracovia Kraków w swoim debiucie w Lidze Europy skompromitowała się i po dwóch porażkach z nijaką…SHKENDIJĄ TETOVO, o której istnieniu wiedzieli chyba tylko zagorzali kibice piłki macedońskiej, już w I rundzie pożegnała się z Europą. My jednak przy takim podejściu piłkarzy jak i trenera, który dał swoim zawodnikom “przykład” nie będziemy użalać się nad bandą, która nie powinna zarabiać nawet najniższej krajowej.
Co najbardziej może boleć po takiej kompromitacji? Na pewno nie fakt, że to akurat “wielka” Cracovia nie miała szans z mocarzami europejskiego, “tfu”, macedońskiego futbolu, ale to ile natraciła już Polsce możliwych do zdobycia punktów, do jakże cennego rankingu UEFA. Przed tym sezonem mogliśmy realnie myśleć o kolejnym awansie (aktualnie zajmujemy 18. miejsce), biorąc pod uwagę, że odpadł nam najgorszy współczynnik w ostatnim pięcioleciu. Niestety, dzięki takiemu niewypałowi jakim był krakowski klub możemy chyba tylko pomarzyć o dwóch drużynach w eliminacjach do Champions League.
Oliwy do ognia dołożyli piłkarze swoją postawą. Już nie tyle w całym dwumeczu, ale w ostatniej minucie, kiedy to zachowali się gorzej niż drużyna z A-klasy, (wiemy, nie powinniśmy aż tak wysoko cenić gry Cracovii). Całego zajścia nie chce się nawet komentować, najlepiej zobaczyć poniżej…
Widzieliście tego gola? @weszlocom pic.twitter.com/Ri6luXhoza
— Wolny Człowiek (@WolnyCzlek) 7 lipca 2016
Oliwa do ognia dodana? To teraz czas na “pieczeń”. Uprzedzamy jest spalona na wiór, a jest nią “trener” Pasów, Jacek Zieliński. Jego wypowiedzi również nawet nie chce nam się komentować, zostawimy to Wam…
Jacek Zieliński : Nie mam chłopakom nic do zarzucenia. Dali z siebie wszystko. pic.twitter.com/zD8V5kvVde
— CRACOVIA (@MKSCracoviaSSA) July 7, 2016
Po takim występie wypadałoby nałożyć Cracovii zakaz gry w europejskich pucharach przynajmniej na 10 lat. Może w końcu niektóre polskie zespoły zaczęłyby poważnie podchodzić do reprezentowania Polski na arenie międzynarodowej…
