Czy Zawisza zrobi kolejny krok ku Europie?

24 lip 2014, 16:54

Zawisza Bydgoszcz dziś o godzinie 20 będzie chciał wykonać kolejny krok ku Europie, przez co awansować do kolejnej rundy eliminacji do ligi europejskiej, a tym samym osiągnąć największy sukces w historii klubu!


 

 

 Nie ulega wątpliwości, że liga belgijska jest znacznie silniejsza niż polska. Przecież tamtejsze rozgrywki mają po dwóch przedstawicieli w Lidze Mistrzów. My jednak w Waregem pokazaliśmy, że potrafimy walczyć i strzelać gole tak silnemu rywalowi jak Zulte– mówił kilka dni temu bydgoski bramkarz Grzegorz Sandomierski. Teraz do szczęścia niebiesko-czarnym wystarczy tylko jedno trafienie, aby awansować do kolejnej fazy rozgrywek pucharowych.

Jak zapowiedział już w środę trener Jorge Paixao w zespole będzie wiele zmian względem meczu w lidze.

 U mnie nie ma podstawowego składu. Gramy co kilka dni i rotacja jest po prostu niezbędna. Dlatego w niedzielę przeciwko Koronie odpoczywali Wagner i Vasconcelos – tłumaczy Paixao.

Największym problemem dla Zawiszy jak dobrze wiemy jest obrona. Niepewnie prezentuje się nowy nabytek Radosława Osucha- Joshua Silva, z kolei drugi z “nowych”- Araujo, który prezentował się bardzo dobrze podczas niedzielnego meczu ucierpiał lekko w starciu z zawodnikami Korony. Podobnie sytuacja wygląda z Pawłem Strąkiem, który nie doszedł jeszcze do siebie po wstrząsie mózgu, którego doznał w spotkaniu z Legią Warszawa.

Co ciekawe to spotkanie może być ostatnim kiedy to piłkarze Zawiszy wybiegną z obecnym herbem na piersi. Wszystko poprzez przedłużający się konflikt właściciela klubu- Radosława Osucha z kibolami Zawiszy.

Zawisza Bydgoszcz – SV Zulte Waregem / czw. 24.07.2014 godz. 20:00

Przewidywane składy:

Zawisza: Sandomierski – Petasz, Miranda, Micael, Ziajka, Drygas, Wójcicki, Mica, Carlos, Wagner, Vasconcelos.

Zulte: Bostyn – Cissako, Colpaert, Verboom, D’Haene, N’Diaye, Conte, Aneke, Skulason, Plet, Bongonda.

Sędzia: Lee W. Probert (Anglia).

Autor: Damian Wilary

Podobne teksty

Komentarze

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA