Dakar 2016: Kłopoty Małysza

9 sty 2016, 22:03

Adam Małysz miał poważne problemy na trasie 7. etapu Rajdu Dakar, ale kontynuuje jazdę.  Niestety dzisiejszy etap przyniósł pierwszą ofiarę śmiertelna.

Mimo problemów z pogodą udało się samochodom i ciężarówką ukończyć całą trasę zaplanowaną na dzisiaj. Trasa Motocykli i quadów została skrócona, ze względu na podniesiony stan wód, uniemożliwiający przejazd.

Niestety 7. etap przyniósł pierwszą ofiarę śmiertelną. Mitsubishi duetu Lionel Baud i Thierry Dezeiraud śmiertelnie raniło 63-letniego kibica. Wypadek miał miejsce na 82 kilometrze próby, na terenie Boliwii. Baud potrącił kibica, który znajdował się na trasie. Służby medyczne, które dotarły na miejsce, nie były w stanie pomóc.

Tuż po 2. pomiarze czasowym zatrzymał się na trasie Adam Małysz, który z powodów technicznych długo nie mógł ruszyć dalej. Na szczęście zameldował się już na kolejnym punkcie kontrolnym, ale ma ogromną stratę – blisko 5 godzin. Niestety, na kolejnym pomiarze czasowym Polak znów się długo nie zjawia, co może oznaczać kolejne problemy.

Zwycięzcą etapu został Carlos Sainz, który o 38 sekund wyprzedził Sebastiena Loeba. Francuz, zajmując drugie miejsce wrócił na fotel lidera rajdu. Wśród Polaków najlepiej spisała się załoga Dąbrowski-Czachor, która ukończyła etap na 17. pozycji. Na 25. pozycji ukończyli -Zapletal-Morton, na 27. Przygoński, a 32. Vanagas-Rozwadowski.

Na chwilę obecną wśród ciężarówek prowadzi Nikolaev, a trzecią pozycję zajmuje De Rooy.

W skróconej rywalizacji motocykli zwyciężył zwyciężył Antoine Meo, a miejsce drugie wywalczył Pablo “Speedy” Goncalves. Ostatnie miejsce na podium etapu zajmuje Helder Rodrigues. Goncalves pozostaje liderem rajdu i zwiększa swą przewagę nad Toby Price’m do kilku minut. Kuba Piątek zakończył rywalizację na 28 miejscu, a Maciej Berdysz na 94.

Wśród quadowców zwyciężył Bonetto, przed Copettim i Nosiglią. A. Patronelli stracił 2,5 min., a M. Patronelli prawie 3,5 min. W klasyfikacji generalnej bez zmian – liderem pozostanie Alejandro Patronelli, a wiceliderem Marcos Patronelli.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA