Dokończenie piątej kolejki BLK

Aktualizacja: 26 paź 2016, 11:47
23 paź 2016, 22:46

Dziś rozegrano dwa ostatnie spotkania piątej kolejki BLK. Lublinianki wygrały z Basketem a Ślęza rozgromiła MKK. Obie przegrane ekipy nie wygrały jeszcze spotkania w tym sezonie.

Już pierwsze minuty spotkania pokazały, że spotkanie Basketu 90 z Pszczółką AZS UMCS Lublin będzie ofensywne i atrakcyjne dla oka. Druga część spotkania rozpoczęła się od świetnej gry Basketu 90, który zdobył osiem punktów z rzędu i zmusił trenera Pszczółki, Krzysztofa Szewczyka, do poproszenia o przerwę na żądanie. Rozmowa ze szkoleniowcem pomogła, a celną trójkę dla zespołu gości trafiła Agata Dobrowolska. Gospodynie nie dały się jednak wybić z rytmu i wciąż zmniejszały dystans do zespołu z Lublina. Na trzy minuty przed końcem drugiej kwarty Gdynianki przegrywały już tylko trzema punktami, a Pszczółka nie mogła przełamać się w ataku. Różnica ta, mimo wysiłków obu zespołów, nie zmieniła się do końca tej części meczu.

Kwadrans przerwy nie zmienił oblicza meczu. Obie drużyny grały efektownie i ofensywnie. Wciąż też zawodniczki Pszczółki z trudem utrzymywały niewielką przewagę nad Gdyniankami. Dopiero w 31 minucie spotkania, po celnym rzucie C. Swords, kibice w Hali Gier GCS zobaczyli remis, 55:55. Drużyna z Lublina nie poddała się jednak presji i wciąż walczyła o zwycięstwo. W kolejnych akcjach Pszczółka znów wychodziła na niewielkie prowadzenie, które celnymi rzutami niwelowała świetna Anna Jakubiuk.

Basket 90 Gdynia – Pszczółka AZS UMCS Lublin 65:71 (16:31, 22:10, 13:14, 14:16)

Basket 90 Gdynia: Swords 20 (13 zbiórek), Jakubiuk 16, Grigalauskyte 12, Skerović 7, Podgórna 5, Puss 3, Miłoszewska 2, Stawińska, Rembiszewska, Marcinkowska.

Pszczółka AZS UMCS Lublin: Dorogobuzowa 22, Madgen 18, Jujka 11, Mistygacz 9, Dobrowolska 6, Szumełda-Krzycka 5, Kędzierska 0, Handford, Grygiel, Poleszak.


To był mecz, w którym Ślęza była zdecydowanym faworytem, a kibice oczekiwali od niej przekonującego zwycięstwa. Ze swojej roli podopieczne trenera Arkadiusza Rusina wywiązały się doskonale, a rywal z Siedlec tylko przez pierwsze trzy minuty był w stanie rywalizować kosz za kosz. PGE MKK prowadził nawet 7:6, ale od tego momentu wrocławianki zaliczyły serię punktową 16:2.

Wysoką przewagę Ślęza budowała m.in. rzutami za trzy. W pierwszej kwarcie miejscowe trafiły aż pięć razu zza łuku, w trzy razy Marissa Kastanek.

W kolejnych kwartach wrocławianki konsekwentnie budowały swoją przewagę, która w szczytowym momencie sięgnęła 35 oczek. Ślęza była lepsza w każdym elemencie, co oddają statystyki. Koszykarki 1KS-u nie przegrywały pojedynków jeden na jeden, wymuszały straty, lepiej zbierały, przez co miały zdecydowanie więcej przeprowadzonych akcji w ataku. Popisały się też bardzo dobrą skutecznością – 24/48 za dwa i 8/16 za trzy.

Wysokie prowadzenie pozwoliło trenerowi Arkadiuszowi Rusinowi na szeroką rotacją składem. Na boisku pojawiło się w sumie 10 zawodniczek, w tym młode koszykarki. Dwanaście minut na parkiecie spędziła Zuzanna Sklepowicz. Zdobyła siedem punktów, dołożyła dwie asysty. Swoje oczka zdobyły także Sylwia Siemienas i Małgorzata Zuchora.

Dzięki dobrej zmianie zawodniczek rezerwowych więcej czasu niż zwykle na ławce rezerwowych spędziła Sharnee Zoll-Norman. Amerykanka i tak jednak zaliczyła aż 10 asyst i cztery przechwyty.

W składzie Ślęzy po raz pierwszy od dłuższego czasu pojawiły się Agnieszka Majewska oraz Kourtney Treffers, które w ostatnich tygodniach leczyły urazy.

Ślęza Wrocław – PGE MKK Siedlce 89:57
(28:17, 21:13, 17:12, 23:15)

Ślęza: Agnieszka Skobel 19 (3), Nikki Greene 15, Kateryna Rymarenko 12 (2), Marissa Kastanek 11 (3), Agnieszka Śnieżek 8, Zuzanna Sklepowicz 7, Agnieszka Kaczmarczyk 6, Sharnee Zoll-Norman 5, Sylwia Siemienas 3, Małgorzata Zuchora 3.

PGE MKK: Oksana Mołłowa 15 (1), Katarzyna Trzeciak 13 (1), Roksana Schmidt 10 (2), Magdalena Parysek 7, Magdalena Koperwas 6, Aleksandra Parzeńska 2, Karolina Poboży 2, Paulina Żukowska 2.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA