Duma Pomorza znów bezradna, Legia wskakuje na fotel wicelidera!

Aktualizacja: 3 lut 2022, 11:34
5 lis 2017, 20:21

Legia Warszawa pokonała w wyjazdowym spotkaniu Pogoń Szczecin 3:1 i wskoczyła na pozycję wicelidera Lotto Ekstraklasy. Portowcy już bez trenera Skorży zamykają ligową tabelę. 

Pogrążona w kryzysie Pogoń Szczecin podejmowała dziś przed własną publicznością wracającą na zwycięskie tory Legię Warszawa. Portowcy, już bez trenera Macieja Skorży, przystępowali do spotkania z przysłowiowym nożem na gardle, gdyż przez zgromadzone w czternastu kolejkach zaledwie 9 oczka, widmo spadku zaczęło śmielej zaglądać w oczy piłkarzy ze Szczecina.

Pierwsze minuty spotkania zaskakująco należały do gospodarzy, którzy odważnie zapuszczali się w pole karne Legii. Przyjezdni nie potrafili przejąć inicjatywy i biernie przyglądali się rywalom, wymieniającym między sobą liczne podania. Mimo przewagi Pogoń nie potrafiła stworzyć sobie dogodnej okazji do objęcia prowadzenia i wydawało się, że pierwsza odsłona nie przyniesie bramek. Jednak wystarczyła chwila dekoncentracji w szeregach gospodarzy i na przerwę schodzili z bagażem jednej bramki. W doliczonym czasie gry Kucharczyk pomknął prawą flanką, wypuścił sobie futbolówkę w polu karnym, Dwali zdecydował się na wejście wślizgiem i sfaulował rywala. Jedenastkę na bramkę zamienił Łukasz Broź.

W drugą odsłonę meczu ponownie lepiej weszli Portowcy, którzy za wszelką cenę starali się odwrócić losy spotkania. W 47. minucie domagali się podyktowania rzutu karnego, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia. W 62. minucie podopieczni Rafała Janasa dopięli swego – Drygas wygrał pojedynek w powietrzu po dośrodkowaniu i głową umieścił piłkę tuż ponad interweniującym Malarzem. Kolejne minuty nie przyniosły zmiany obrazu gry – zawodnicy Pogoni spokojnie wymieniali między sobą podania, spychając Legię do defensywy.

W 77. minucie jednak to Mistrzowie Polski wyszli ponownie na prowadzenie. Rezerwowy dziś Moulin rozegrał piłkę z Niezgodą po czym przymierzył z dystansu, pokonując bezradnego Załuskę. Pięć minut później było już po meczu – Hamalainen obsłużył podaniem Kucharczyka, który przetransportował futbolówkę w pole karne. Pechową interwencję przy dośrodkowaniu zaliczył Dwali, który chcą przeciąć centrę skierował piłkę do własnej bramki, ustalając wynik meczu.

Pogoń Szczecin 1:3 (0:1) Legia Warszawa

Bramki: Drygas 62′ – Broź 45+3 (k), Moulin 77′, Dwali 82′ (sam.)

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA