EuroBasket 2017: Obowiązek wykonany, Islandia pokonana!

2 wrz 2017, 15:14

W drugim grupowym spotkaniu biało-czerwonych wszystko poszło zgodnie z planem i pokonaliśmy wyraźnie słabszą Islandię 91:61 (16:14, 25:15, 19:8, 31:24). Co warte odnotowania, każdy z naszych reprezentantów zdobył punkty.

W mecz zdecydowanie lepiej weszli nasi rywale. Polacy sprawiali wrażenie spiętych. Nie trafiali rzutów, atak był chaotyczny, co spowodowało, że Islandczycy prowadzili nawet 8:2. Trener Mike Taylor nie zaufał jednak swoim zawodnikom i nie brał przerwy na żądanie, co się bardzo szybko opłaciło. Zza łuku trafił Łukasz Koszarek, a udanym wejściem pod kosz popisał się Adam Waczyński. Zdobyte punkty nakręciły Polaków, którzy, szczególnie w ataku, z każdą następną akcją grali coraz lepiej. Islandczycy nie zamierzali się jednak poddawać. W I kwarcie dotrzymywali tempa naszym zawodnikom, przez co przewaga była minimalna.

Po pierwszych minutach II kwarty wydawało się, że obraz gry nie ulegnie zmianie. Dopiero seria 7:0 uspokoiła naszych zawodników i pozwoliła im na coraz lepszą kontrolę sytuacji na parkiecie. Podopieczni Craiga Pedersena starali się co prawda wrócić jeszcze do gry, ale dzięki dobrej grze pod koniec pierwszej połowy, ostatnie 2:30 minuty wygraliśmy wynikiem 7:2, na przerwę schodziliśmy z dwucyfrową przewagą punktową.

III kwarta ponownie miała największy wpływ na boiskowe wydarzenia. Do dobrej ofensywny po przerwie udało nam się dołożyć również solidną defensywę, dzięki której zatrzymaliśmy Islandczyków na 8 punktach. Za grę w tej części spotkania zasługuje Aaron Cel, który był najbardziej widoczną postacią polskiej reprezentacji. Zdobył 7 punktów z rzędu, po których przewaga biało-czerwonych wyniosła 19 punktów.

Ostatnia ćwiartka spotkania była już pod pełną kontrolą naszych zawodników. Przystępowaliśmy do niej z przewagą 23 punktów, co pozwalało na testowanie różnych wariantów gry. Szansę na zaprezentowanie się na helsińskim parkiecie dostał Karol Gruszecki. Odwdzięczył się on trenerowi pięcioma punktami i zbiórką. Dzięki celnemu rzutowi Adam Hrycaniuka na 29 sekund przed końcem spotkania, każdy zawodnik reprezentacji Polski zdobył minimum jeden punkt.

Polska – Islandia 91:61 (16:14, 25:15, 19:8, 31:24)

Polska: Waczyński 15, Slaughter 12, Karnowski 10, Koszarek 9 (5 ast), Gielo 8, Ponitka 8 (10 ast), Cel 7, Kulig 7, Gruszecki 5, Sokołowski 5, Zamojski 3, Hrycaniuk 2

Islandia: Vilhjlamsson 16, Hermannsson 14, Baeringsson 6 (8 zb), Bjornsson 6, Hlinason 4, Acox 4, Ermolinskij 3, Gunnarsson 3, Palsson 3, Stefansson 2, Fridriksson 0 (3 ast), Steinarsson 0

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA