Wszystko wskazuje na to, że powoli dobiega końca “brazylijska saga” ws. nowego kontraktu Guilherme. Jak informuje “Przegląd Sportowy” Brazylijczyk zostanie w drużynie mistrzów Polski, ale pewien zapis w kontrakcie może budzić spore kontrowersje…
Najprawdopodobniej skrzydłowy Legii przedłuży wygasający wraz z końcem roku kontrakt do czerwca 2020 roku. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że znajdzie się w nim klauzula pozwalająca odejść Guilherme gdy tylko pojawi się ciekawa oferta z zagranicznego klubu opiewająca na milion euro, co nie oszukujmy się, jest bardzo niską kwotą za wciąż młodego zawodnika.
Kością niezgody była również pensja jaką miałby zarabiać Brazylijczyk. Do tej pory inkasował 20 tysięcy euro miesięcznie. Legia oferowała wraz z nowym kontraktem powiększenie pensji o 10 tysięcy, z kolei agenci zawodnika żądali podwojenia stawki co było nie do zaakceptowania dla włodarzy klubu. Ostatecznie po włączeniu wyżej wspomnianej klauzuli “Gui” będzie zarabiał 30 tysięcy euro.
Sam zawodnik w wypowiedziach dla oficjalnej strony Legii nie ukrywa, że chce zostać w Warszawa. Co więcej już patrzy w przyszłość i możliwość wyjazdu na zimowy turniej na Florydę…– Będę miał okazję spotkać paru znajomych, którzy grają w wielkich klubach – stwierdził Guilherme. – – Teraz koncentruję się przede wszystkim na tym, by wypełnić kontrakt. Rozmowy o nowej umowie trwają, niedawno spotkałem się z dyrektorem technicznym Ivanem Kepciją i powiedziałem, że chcę zostać w Legii. Nigdy na nic nie narzekałem, w Warszawie jest mi dobrze. Nie wszystko zależy tylko ode mnie. Skoro są dobre chęci z obu stron, to nie widzę żadnych przeszkód. Mam nadzieję, że się dogadamy – dodał dla serwisu Legia.com
