Kijowski finał Ligi Mistrzów w cieniu korupcyjnego problemu

Aktualizacja: 19 maj 2018, 12:03
19 maj 2018, 11:03

26 maja w Kijowie odbędzie się finałowy mecz Ligi Mistrzów. O Ukrainie i tamtejszej piłce wiemy bardzo dużo, ale niestety bardzo często wiąże się to z korupcją. Trzeba przyznać, to jest niestety uzasadnione. Mowa jest tu chociażby o jednym z wiceprezydentów UEFA – Ukraińcu Grigoriju Surkisie. Kierował federacją narodową przez 12 lat, ale teraz popadł w niełaskę nie tylko w swojej ojczyźnie, ale także w UEFA. Ten słynny (pamiętany w Polsce głównie dzięki Euro 2012) polityk coraz częściej jest ukazywany w świetle skandali korupcyjnych. Ma to zarazem niestety swoje uzasadnienie.

Jego międzynarodowa kariera jako działacza piłkarskiego szła w parze z odsuniętym teraz od futbolu Michelem Platinim. Francuz został zmuszony do opuszczenia stanowiska prezydenta UEFA z powodu skandali korupcyjnych.

Grigorij Surkis pomógł Michelowi Platiniemu podczas walki o stanowisko szefa UEFA. Wystarczy chociażby przybliżyć fakt, że podczas kampanii wyborczej na pierwszą kadencję w UEFA Platini aż 15-krotnie leciał do Kijowa. Grigory Surkis został zarazem sponsorem programu wyborczego Platiniego.

Trzeba również powiedzieć, że podziękowania Michela Platiniego po wygraniu wyborów w UEFA były bardzo hojne. Ukraina wraz z Polską otrzymała prawo do organizacji Euro 2012. Ponadto firmy konsultingowe powiązane z Grigorijem Surkisem otrzymały kontrakty w wysokości około 200 milionów euro. W tym samym czasie, jak się okazało, rzeczywisty koszt pracy był dziesięciokrotnie mniejszy.

Kiedy Federalne Biuro Śledcze USA wszczęło proces przeciwko prezydentowi FIFA Josephowi Blatterowi i prezydentowi UEFA Michelowi Platiniemu, wszystkie ślady korupcyjnej działalności tych funkcjonariuszy leżały na powierzchni. Obaj zostali zmuszeni do rezygnacji. Jednostka FBI zajmująca się dochodzeniami finansowymi dostarczyła dowody na wszystkich uczestników programów korupcyjnych, wśród których był również Grigory Surkis.

Platiniego w 2016 roku na najwyższym stanowisku w europejskim futbolu zastąpił słoweński prawnik – Aleksander Čeferin. Na początek zdecydował on o powołaniu wewnętrznego śledztwa. Jego wyniki powinny zostać podane do wiadomości publicznej niemal natychmiast po ostatnim meczu Ligi Mistrzów w Kijowie.

Wstępne, nieoficjalne informacje mówią, że w wyniku śledztwa udowodniono nadużycia wyłącznie na płaszczyźnie ekonomicznej. Nie są one z kolei związane w żaden sposób politycznie.

Według wstępnych danych, Platini i Surkis przywłaszczyli sobie około 150 milionów euro. Będąc w programie wyborczym Platiniego, Grigorij Surkis w tym samym czasie, według najbardziej konserwatywnych szacunków, wykorzystał około 20 milionów euro.

Bliski związek między Surkisem, Platini i Blatterem potwierdza również fakt, że szefowie UEFA i FIFA osobiście zwrócili się do prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza i bliskiego mu wpływowego oligarchy Rinata Achmetowa, ażeby Grigorij Surkis przejął funkcję honorowego prezydenta Ukraińskiej Federacji Piłki Nożnej. Umożliwiłoby to Grigorijowi Surkisowi legalne działanie w FIFA i UEFA.

Protegowany Janukowycza, Anatolij Konkow, który kierował FFU po 12-letnich rządach Grigorija Surkisa, nie miał innego wyjścia, jak tylko zgodzić się z życzeniami swoich patronów. To prawda, że Grigorij Surkis musiał znieść jeden nieprzyjemny moment w związku z tym i osobiście odwiedzić Rinata Achmetowa, z którym od dawna miał napięte stosunki. Grigorij Surkis zawsze bronił interesów Dynama Kijów, gdzie jego brat Igor jest teraz prezydentem. Z tego powodu Szachtar często cierpiał, a czasami ta sytuacja zmuszała nawet prezydenta klubu z Doniecka do wygłaszania bardzo ostrych oświadczeń przeciwko przeciwnikowi. Niemniej jednak szacunek dla UEFA i FIFA oraz słowa podane przez Platiniego i Blattera sprawiły, że Rinat Achmetow zrobił krok naprzód.

Podczas wyboru właściciela mistrzostw świata 2018 Grigory Surkis był jednym z najbardziej aktywnych lobbystów w Rosji. To nie przypadek, że były wiceprezydent FIFA, Rosjanin Wiaczesław Kołoskow, na spotkaniu w rezydencji Władimira Putina powiedział rosyjskiemu prezydentowi, że daje Grigorij Surkisowi uprawnienia do lobbowania rosyjskich interesów w międzynarodowych organizacjach piłkarskich.

Później Grigory Surkis często spotykał się z Władimirem Putinem w swoich rezydencjach. W tej sytuacji staje się jasne, że Grigory Surkis, jako wiceprezydent UEFA, nie  przypadkiem, przekazał Mundial Rosjanom. Po tym, jak Rosjanie zaanektowali Półwysep Krymski, Grigorij Surkis w UEFA nalegał, aby futbol na półwyspie został oddzielony od Ukrainy, nadając mu autonomiczny status. I to właśnie głównie ta decyzja pozwoliła Rosji stać się gospodarzem na piłkarskim Krymie.

Jeśli wewnętrzne dochodzenie UEFA oficjalnie potwierdzi wszystkie dostępne informacje, Grigory Surkis stanie w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Nie tylko straci wszystkie swoje atuty przed UEFA, ale również może znaleźć się na liście tych, którzy mają zakaz wjazdu do Unii Europejskiej.

UEFA President French Michel Platini (L) and Ukrainian Football Federation President Grigory Surkis inspect Donetsk airport on April 7, 2010. Platini will be accompanied by UEFA vice-president Marios N. Lefkaritis and senior UEFA administration members on the trip to the four host cities in Ukraine: Donetsk, Kharkiv, Kiev and Lviv. AFP PHOTO/ ALEXANDER KHUDOTEPLY

Ostatnim patronem Grigorija Surkisa w świecie piłki nożnej jest Hiszpan Angel Maria Villar. Jednak ten potężny urzędnik również został skazany za korupcję, aresztowany i zmuszony do „spowiedzi” o wszystkich swoich wspólnikach. Mówi się, że po tym Grigory Surkis zaczął być traktowany w UEFA jako „trędowaty”.

Wysoka pozycja w piłce nożnej jest rodzajem immunitetu dla właściciela. W końcu jakakolwiek presja na urzędnika może być interpretowana jako ingerencja państwa w sprawy piłki nożnej, którego UEFA nie lubi. Dla Grigorija Surkisa pozycja w UEFA to szansa, aby nie trafić do więzienia, ale i zarazem powód, by jednak trafić… Są to zarówno przestępstwa gospodarcze, jak i karne.

Nie ma szans na pozostanie w UEFA Grigorija Surkisa. Nie tylko ze względu na ślad korupcji, ale także ze względu na czcigodny wiek – we wrześniu skończy 69 lat. Właśnie dlatego tak aktywnie walczy na Ukrainie z obecnym szefem Ukraińskiej Federacji Piłki Nożnej. 42-letni Andriej Pavelko przewodził FFU po Anatoliju Konkovie, który został zmuszony do opuszczenia swojego stanowiska po Rewolucji.

Grigorij Surkis próbuje odzyskać swój dawny wpływ na FFU i dlatego rozpoczął prawdziwą wojnę informacyjną przeciwko Andrei Pavelko – nie tylko w ukraińskich mediach, ale także w rosyjskich mediach. W przeddzień finału Ligi Mistrzów i przybycia liderów europejskiego futbolu w Kijowie nabiera on rozpędu. Szanse na to by wygrać tę bitwę ma jednak bardzo małe. Nawet w swojej ojczyźnie jest coraz bardziej związany nie tylko z Euro 2012, ale z korupcją w futbolu.

Źródło/Przełożono: Ua.tribuna.com/tribuna/blogs/danchenko/1056767 / warsawpoint.com/persons/3142-who-is-a-mister-surkis.html

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA