Zagłębie Lubin bezbramkowo zremisowało ligowe starcie z Górnikiem Łęczna. Miedziowych zatrzymał Sergiusz Prusak oraz sędzia, który nie uznał prawidłowo zdobytej bramki przez Papodopulosa.
W ramach 6. kolejki Ekstraklasy Zagłębie Lubin mierzyło się z Górnikiem Łęczna. Jako wyraźnego faworyta wskazywano Miedziowych, którzy przed tą kolejką piastowali pozycję lidera Ekstraklasy. Z kolei goście z Łęcznej znajdowali się tuż na strefą spadkową, wyprzedzając Lecha Poznań oraz krakowską Wisłę.
Gospodarze rozpoczęli bardzo dobrze i już w pierwszej minucie mogli objąć prowadzenie – Janoszka dograł do Papadopulosa, jednak jego silny strzał obronił Prusak. Po chwili bramkarz gości skutecznie interweniował, tym razem po uderzeniu Łukasza Piątka. W 34. minucie strzał Papadopulosa wylądował w siatce, ale sędzia bramki nie uznał, dopatrując się spalonego. Jak pokazały powtórki, arbiter liniowy popełnił błąd, a Zagłębie powinno prowadzić. Do końca pierwszej połowy bramki nie padły.
Po przerwie Górnik nieco się ożywił w ofensywie, ale piłkarzom brakowało dokładności. Z minuty na minutę do głosu ponownie zaczęli dochodzić Miedziowi, jednak nie potrafili znaleźć recepty na dobrą dyspozycję Prusaka. W 75. min. bramkarz Górnika wykazał się świetnym refleksem po strzale głową Tosika. Sześć minut później doskonałą okazję do zdobycia gola miał Vlasko, ale uderzył ponad bramką. Piłkarze Górnika oddali pierwszy cel strzał na cztery minuty przed końcowym gwizdkiem – bez powodzenia. Kibice zgromadzeni na stadionie w Lubinie nie obejrzeli dziś bramek, choć Miedziowi mieli ku temu sporo okazji. Bohaterem Górnika został Sergiusz Prusak, którego interwencje zapewniły gościom jeden punkt.
Zagłębie Lubin 0:0 (0:0) Górnik Łęczna
Zagłębie: Polacek – Tosik, Cotra, Guldan, Jach – Ł. Piątek, Kubicki, Woźniak, Starzyński (81′ Janus), Janoszka (73′ Vlasko) – Papadopulos (62′ K. Piątek)
Górnik: Prusak – Sasin, Pruchnik, Szmatiuk, Leandro – Drewniak, Danielewicz, Bonin, Ubiparip, Śpiączka (73′ Poźniak) – Grzelczak (46′ Piesio)
