Legia Warszawa mimo przerwy na grę reprezentacji nie próżnuje. Mistrzowie Polski przyjechali dziś do Siedlec, gdzie rozegrali mecz towarzyski z miejscową Pogonią. Podopieczni Jacka Magiery pewnie pokonali gospodarzy 4:1.
Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęło się dla Legionistów, którzy atakowali i stwarzali sobie okazję za okazją. Pierwszą wykorzystali, a konkretnie wykorzystał Fin, Kasper Hamalainen, który posłał piłkę do siatki Pogoni w 19. minucie. Radość gości trwała jednak tylko 11 minut. W 30. minucie bardzo prosty błąd popełnił Czerwiński, który podał piłkę wprost pod nogi jednego z pomocników siedlczan. Ten pomknął z piłką, podał do byłego piłkarza Legii, Grzegorza Tomasiewicza, a ten pokonał bezradnego Cierzniaka.
W drugiej połowie to już jednak tylko Legia dominowała i strzelała bramki, mimo aż dziewięciu zmian względem wyjściowej jedenastki! Najpierw na 2:1 w 47. minucie strzelił Aleksandar Prijović. Chwilę później rzut rożny zamienił na bramkę…samobójczą Tomasz Lewandowski, a w samej końcówce pięknym rajdem popisał się Steven Langil, który najpierw minął obrońcę, następnie bramkarza, a finalnie umieścił futbolówkę do pustej bramki.
Pogoń Siedlce – Legia Warszawa 1:4 (1:1)
Tomasiewicz (31. min.) – Hamalainen (19. min.), Prijović (47. min.), Lewandowski (40. min. – sam.), Langil (90. min.)