Doskonale mamy w pamięci ponowną kontuzję Arkadiusza Milika w meczu włoskiej Serie A przeciwko SPAL. Polak ponownie zerwał więzadła krzyżowe, a polscy kibice mają nadzieję, że napastnik Napoli dojdzie do dobrej dyspozycji na mistrzostwa świata w Rosji. W związku z tym dziwić i zarazem cieszyć może nas wypowiedź doktora Paulo Marianiego, opiekującego się kolanem Milika…
Według Włocha 23-latek wróci do gry już w grudniu tego roku! Oznaczałoby to, że jego rekonwalescencja będzie równie krótka jak podczas pierwszego zerwania więzadeł. Lekarz Mariani opiekujący się Milikiem podkreśla, że dzieje się tak, ponieważ zawodnik jest już przygotowany do wysiłku związanego z powrotem do sprawności ze względu na pierwsze zerwanie więzadeł. – Piłkarze często uważają, że po operacji ich kolano jest silniejsze. Milik odczuwa dyskomfort, który jest typowy dla zawodników doznających podobne urazy w tak krótkim czasu. Obecnie Polak jest pod opieką doktora De Nicoli, który prosi o zachowanie spokoju. Szanse na tego typu uraz w drugim kolanie są iluzoryczne, a jednak to się stało. Leczenie drugiego z nich jest jednak szybsze, bo piłkarz jest gotowy na proces rehabilitacji.
Źródło: Polsat Sport
