LM: Rzeźniczak zatrzymał Atlético, Teodorczyk rozbity przez PSG!

Aktualizacja: 1 lis 2017, 19:30
1 lis 2017, 03:01

We wtorkowych meczach Ligi Mistrzów na murawie oglądaliśmy tylko dwóch naszych rodaków. Zdecydowanie najwięcej powodów do radości ma Jakub Rzeźniczak, który z azerskim Qarabağem Agdam potrafił postawić trudne warunki faworyzowanemu Atlético Madryt, czego efektem jest punkt wywieziony ze stolicy Hiszpanii.

Co może polskich kibiców cieszyć jeszcze bardziej, bardzo duży wkład w ten sukces miał były piłkarz Legii Warszawa, który na boisku przebywał przez pełne 90 minut. “Rzeźnik” nie jest jednak jedynym polskim akcentem z tego starcia. Mistrzowie Azerbejdżanu objęli prowadzenie w 40. minucie. Asystę przy trafieniu Míchela zanotował były piłkarz Wisły Kraków, Wilde-Donald Guerrier.

Gospodarzom udało się doprowadzić do remisu w 56. minucie dzięki bramce Thomasa Parteya. Piłkarze z Madrytu chcieli odnieść zwycięstwo, co w teorii stało się łatwiejsze niespełna 180 sekund po golu na 1:1. Z boiska z czerwoną kartką wyleciał bowiem Pedro Henrique i goście zmuszeni byli grać w osłabieniu. Dodatkowo, ostrożność musiał zachować Rzeźniczak, który ukarany żółtym kartonikiem został jeszcze w pierwszej części gry.

W 72. minucie na placu gry zameldował się kolejny zawodnik z ekstraklasową przeszłością. Dani Quintana, była gwiazda Jagiellonii Białystok, zmienił młodego Ramila Şeydayeva. Atlético nie potrafiło po raz drugi trafić do siatki, a w końcówce siły się wyrównały. W 88. minucie drugą żółtą kartką ukarany został bowiem Stefan Savić i madrytczycy nie potrafili wyjść na prowadzenie, tracąc już niemal szanse na awans z grupy w LM. Qarabağ osiągnął natomiast kolejny wielki sukces, który będzie zapewne wspominany jeszcze przez długi czas.

Atlético Madryt – Qarabağ Agdam 1:1 (0:1)
Partey 56 – Míchel 40

Drugim z Polaków, który mógł liczyć na zaprezentowanie się w Champions League był Łukasz Teodorczyk. Reprezentant Polski znajduje się jednak ostatnio w bardzo słabej formie, przez co trener zdecydował się posadzić go na ławce rezerwowych na spotkanie z Paris Saint-Germain. Anderlecht był zaledwie tłem dla poczynań ofensywnych gwiazd PSG. Remis utrzymał się tylko przez pół godziny. Później wynik otworzył Marco Verratti. Jeszcze przed zejściem do szatni prowadzenie paryżan powiększył Neymar.

Druga połowa to już festiwal gry Layvina Kurzawy, któremu udało się skompletować hat-tricka. “Teo” na boisku pojawił się dopiero przy wyniku 0:3. W 60. minucie zmienił on Sofiane’a Hanniego, lecz roszada ta nie zmieniła wiele w ataku Belgów, którzy muszą przełknąć gorycz sromotnej klęski.

PSG – RSC Anderlecht 5:0 (2:0)
Verratti 30, Neymar 45+4, Kurzawa 52, 72, 78

Pozostali Polacy poczynania swoich kolegów oglądali zaledwie z ławek, lub trybun, jak na przykład Robert Lewandowski, którego zabrakło w meczowej kadrze na potyczkę z Celtikiem. Bayern Monachium wygrał nie bez kłopotów, bo tylko 2:1. Warto nadmienić, że “Bawarczycy” wystąpili bez klasycznego napastnika, a na środku ataku w teorii ustawiony był James Rodríguez. Jeszcze większe problemy napotkał na swojej drodze Juventus Wojciecha Szczęsnego. Bramkarz kadry Adama Nawałki tylko przyglądał się, jak jego koledzy zaledwie remisują ze Sportingiem Lizbona 1:1, doprowadzając do wyrównania w 79. minucie. Z postawy swoich kolegów może być natomiast dumny Łukasz Skorupski. Polak zasiadł na ławce w potyczce z Chelsea, którą AS Roma bardzo pewnie wygrała aż 3:0.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA