LOTTO Ekstraklasa: Słaby początek Lecha. Tylko remis w Poznaniu

Aktualizacja: 3 lut 2022, 11:55
16 lip 2017, 20:11

W spotkaniu 1. kolejki LOTTO Ekstraklasy Lech Poznań zaledwie zremisował bezbramkowo z beniaminkiem, Sandecją Nowy Sącz. 

Od samego początku meczu gracze Kolejorza ruszyli z animuszem na swoich rywali. Jednak w kluczowych momentach brakowało dokładności lub pomysłu na rozmontowanie defensywy rywali.

Kolejne minuty spotkania to “koncert” niedokładności z obu stron. Żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć sobie dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. Dopiero w 17. minucie Mario Situm zgrał dośrodkowaną piłkę do Radosława Majewskiego, a ten huknął na bramkę Michała Gliwy, jednak ten popisał się bardzo dobrą interwencją i wybronił uderzenie.

W dalszych fragmentach pierwszej połowy podopieczni Nenada Bjelicy nadal przeważali w spotkaniu, ale nie potrafili na poważnie zagrozić bramce gości. Beniaminek z Nowego Sącza doszedł do głosu dopiero w 32. minucie kiedy to jeden z pomocników przedarł się bardzo dobrze prawą stroną boiska i dośrodkował piłkę do Adriana Danka. Jednak strzał pomocnika minął bramkę strzeżoną przez Jasmina Buricia. Dwie minuty później to lechici odpowiedzieli swoją okazją. Radosław Majewski podał wbiegającego Mario Situma, a ten padł w polu karnym, jednak gwizdek Pawła Gila milczał.

W 40. minucie kąśliwie z rzutu wolnego uderzył Maciej Gajos, ale Michał Gliwa był na posterunku i sparował futbolówkę.

Druga część gry to znów przewaga zawodników Kolejorza. W 52. minucie Robert Gumny świetnie przedarł się prawą flanką boiska i posłał piłkę w kierunku Nickiego Bille Nielsena. Jednak w ostatniej chwili zdołał interweniować jeden z defensorów gości.

W 69. minucie rzut wolny z bardzo korzystnego miejsca mieli podopieczni Nenada Bjelicy. Na bezpośrednie uderzenie zdecydował się wprowadzony po przerwie Mihai Radut jednak strzał Rumuna poszybował nad bramką.

W końcówce spotkania kibiców gości o zawał serca przyprawił Michał Gliwa. Bramkarz Sandecji wybronił uderzenie napastnika Kolejorza jednak piłka prześlizgnęła mu się pod pachą i zmierzała do bramki jednak golkiper w porę się zorientował i zdołał naprawić swój błąd.

Ostatecznie mecz mimo przewagi Kolejorza zakończył się bezbramkowym remisem.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA