Lotto Ekstraklasa: Śląsk zremisował u siebie z Górnikiem

Aktualizacja: 3 lut 2022, 11:24
25 lut 2018, 17:21

Śląsk Wrocław zremisował na własnym stadionie z Górnikiem Zabrze 1-1 w ramach 24. kolejki Lotto Ekstraklasy. Bramkę dla gości zdobył Angulo, a trafienie na wagę remisu strzelił w drugiej połowie Arkadiusz Piech.

Od pierwszego gwizdka mocno dominowali faworyci spotkania we Wrocławiu. Górnik objął zasłużone prowadzenie już w 6. minucie meczu, choć potrzebne było zweryfikowanie sytuacji w systemie VAR. Akcja zaczęła się od dośrodkowania Rafała Kurzawy, Angulo sprytnie zgrał przewrotką, Michał Koj uprzedził Augusto i wepchnął piłkę do siatki. VAR rozwiał wątpliwości arbitra i zabrzanie prowadzili 1-0. Dwie minuty później powinno być dwubramkowe prowadzenie dla Górników, ponownie w akcji brał udział Angulo, który uciekł Celebanowi, znalazł bardzo sprytnie Kądziora, a ten przestrzelił.

W 21. minucie znów w roli głównej niezawodny Angulo, Hiszpan w trudnej pozycji pociągnął do przodu, pod presją Celebana uderzył płasko i minimalnie obok słupka. Śląsk wciąż nie istniał na własnym boisku, Górnik zaś nie przestawał atakować i spokojnie zadomowił się na połowie przeciwnika. W 37. kolejna bardzo groźna akcja gości, po wyrzucie z autu Górnika Wieteska mógł złożyć się do strzału z woleja, kropnął z bliska, ale minimalnie obok słupka. Tuż przed końcem pierwszej połowy z dobrej strony pokazał się jeszcze strzelec jedynego gola – Angulo. Napastnik Górnika Zabrze z bliska kropnął w Jakuba Słowika, choć mógł go nawet minąć. Pierwsza część gry zakończyła się wynikiem 1-0 dla gości.

Śląsk na drugie 45 minut wyszedł ustawiony bardziej ofensywnie, to zapowiadało lepsze możliwości w ataku gospodarzy. Już w 47. minucie zrobiło się groźniej pod bramką Tomasza Loski niż w całej pierwszej części gry, po wrzutce od Sito Riery niezły strzał oddał Arkadiusz Piech, niestety dla niego nad bramką. W 55. minucie dość ciekawe wykonanie rzutu rożnego zaprezentował Rafał Kurzawa, po jego dośrodkowaniu ledwo wypiąstkował piłkę golkiper wrocławian. Osiem minut później Górnicy ponownie byli bliscy podwyższenia wyniku, piękny kontratak gości rozpoczął Łukasz Wolsztyński, który wypuścił sam na sam Żurkowskiego, ale pomocnik uderzył tuż nad poprzeczką. W 66. minucie mieliśmy jednak niespodziewane trafienie dla gospodarzy, a na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Piech. Napastnik Śląska wszedł na boisko w drugiej połowie i wrocławianie grali o wiele lepiej, ale chyba mało kto spodziewał się wyrównania przy tak dobrze grającym Górniku Zabrze. Rieder przejął piłkę, dograł na lewą stronę do Riery, a Hiszpan idealnie wrzucił na głowę Piecha, który trafił na 1-1. 

Trzy minuty później poirytowany Angulo przyjął piłkę w kierunku bramki, odpalił, ale Słowik kapitalnie obronił i wciąż mieliśmy remis. W 79. minucie z dystansu spróbował strzału Kurzawa. Z 30 metrów bez szans powodzenia. W samej końcówce spotkania fatalnie zachowali się gospodarze, co w systemie VAR zauważył arbiter spotkania. Jak się po chwili okazało była ręka Marcina Robaka w polu karnym i sędzia podyktował jedenastkę dla gości. Kiedy Górnicy już uśmiechali z powodu praktycznie pewnej bramki genialnie zachował się bramkarz Śląska Wrocław. Angulo strzelił w środek bramki i pięknie wyczuł to Jakub Słowik, który uratował swój zespół. Ostatecznie we Wrocławiu mieliśmy wynik remisowy 1-1.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA