Dwa mecze drugiej kolejki i jedna bramka…Oto dotychczasowy bilans LOTTO Ekstraklasy! W pierwszym sobotnim pojedynku Piasta Gliwice z Pogonią Szczecin zapowiadało się na to samo, jednak ostatni kwadrans wynagrodził kibicom poprzednie 75 minut! Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Portowców 2:1 po golu w ostatniej minucie doliczonego czasu gry!
W dwóch piątkowych meczach widzieliśmy tylko jedną bramkę. Najpierw Sandecja Nowy Sącz zremisowała 0:0 z Arką Gdynia, a następnie Wisła Kraków po golu w 89. minucie pokonała Bruk-Bet Termalikę Nieciecza.
Spotkanie gliwiczan z Pogonią było wyrównane od samego początku, jednak klarownych sytuacji mieliśmy jak na lekarstwo…Pierwszą okazję do strzelenia gola miał Piast dopiero w 22. minucie. Konstantin Vassiljev wrzucał piłkę w pole karne Łukasza Załuski, ale kilka prób strzałów zakończyło się na nogach obrońców. Kolejne minuty to lekka przewaga gości, z której jednak nic nie wynikało i do szatni piłkarze obu ekip schodziły z bezbramkowym remisem.
Druga połowa zmieniła niewiele. Sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo Nadal lekką optyczną przewagę miała Pogoń, ale na pierwszą okazję, która wznieciła zainteresowanie wśród kibiców trzeba było czekać aż do 75. minuty. Wówczas piękne prostopadłe podanie wykonał Dawid Kort, a nowy nabytek Portowców, Dariusz Formella przejął futbolówkę i pewnym strzałem po ziemi pokonał bezradnego Szmatułę. Na odpowiedź nie trzeba było jednak czekać długo. Już trzy minuty później Bardzo dobrze z rzutu wolnego dośrodkowywał Adam Mójta, na krótkim słupku czekał już Papadopulos, który strzałem głową pokonał Załuskę. To nie był jednak jeszcze koniec emocji bowiem największe były dopiero przed nami! W ostatniej minucie doliczonego czasu gry rzut rożny wykorzystał Rudol, który posłał piłkę ponad głowami obrońców i wpakował ją do siatki dając końcowy triumf Pogoni Szczecin!
Piast Gliwice 1-2 Pogoń Szczecin
Michal Papadopulos 78 – Dariusz Formella 75, Sebastian Rudol 90
