ME 2016: Udane rozpoczęcie turnieju reprezentacji Węgier

16 sty 2016, 19:28

W jednym z sobotnich spotkań w grupie D zmierzyły się zespoły Węgier i Czarnogóry. Faworytem byli zawodnicy Talanta Dujszebajewa, którzy świetnie spisali się turnieju eliminacyjnym do tych mistrzostw. To oni również kontrolowali cały dzisiejszy mecz. Ostatecznie wygrali 32:27, a najwięcej bramek trafił Banhidi. Natomiast w zespole Czarnogóry najskuteczniejszy był Borozan. MVP spotkania zasłużenie wybrany został golkiper Węgrów, Roland Mikler.

Mecz udanym trafieniem rozpoczął Faluvegi, a kolejną bramkę dołożył Bodo i reprezentacja Węgier prowadziła 2:0. Od 4. minuty Czarnogóra grała w osłabieniu, a ich rywale stopniowo powiększali prowadzenie (5:1). O czas poprosił trener Obradovic. To pomogło jego zawodnikom, bramkę rzucił Vujovic. Bardzo dobrze spisywał się węgierski bramkarz, a jego koledzy z drużyny cały czas skutecznie trafiali (7:2). Zespół Czarnogóry próbował zniwelować przewagę, ale duet Bodo-Banhidi był dzisiaj niepokonany i zdobył kolejną bramkę (9:4). Od 13.minuty rywale Węgier znów grali w osłabieniu, ale to nie przeszkodziło im w zdobyciu kolejnego trafienia – celnie Borozan (10:6).

Gra zaczęła być bardziej wyrównana, ale to Węgrzy nadal prowadzili. Skutecznością popisał się kolejny węgierski zawodnik, ale równie dobrze trafili Borozan i Melić (11:8). W 20. minucie został podyktowany rzut karny dla Węgier, który został obroniony przez Mijatovića, a w jednej z kolejnych akcji pomylił się Nagy. Oba zespoły zaczęły gubić się w ataku, ale tę sytuację przełamał Ivancsik (15:11). Zawodnicy z Czarnogóry nie byli w stanie przebić się przez ręce węgierskiego bramkarza, a także nie wykorzystywali kontrataków. Jednak w ostatniej akcji pierwszej części zdołali oni zdobyć bramkę (16:12).

Na początku drugiej połowy szybko bramkę zdobyła reprezentacja Czarnogóry, ale równie skutecznie odpowiedzieli ich rywale (17:14). W 33.minucie dwuminutową karę dostał Laszlo Nagy i Węgrzy musieli sobie radzić w osłabieniu. Wkrętką z prawego rozegrania popisał się Cavor, ale ponownie rzut karny dostali podopieczni Dujszebajewa i wykorzystali go (20:16). Siedemnastą bramkę zdobył lobem zawodnik Czarnogóry, a kolejną z biodra trafił Borozan. W ten sposób zbliżyli się oni punktowo do przeciwników. Plany pokrzyżował im jednak bramkarz Węgier, który obronił kolejną bramkę w tym meczu (22:18). Obie drużyny zaczęły się mylić.

Węgrzy nadal utrzymywali czteropunktową przewagę, Bodo znów trafił kolejną bramkę (25:21), ale od 45. minuty grali oni w osłabieniu. Zespół Czarnogóry gubił się w ofensywie, ale świetny rzut z prawego rozegrania wykonał Cavor i w ten sposób przewaga zmniejszyła się do dwóch bramek (25:23). Jednak rywale Węgrów znów zaczęli mylić się i nie wykorzystywali swoich szans na trafienia. Natomiast pod poprzeczkę i ponownie z drugiej linii skutecznie rzucił Anscin i prowadzenie się powiększyło(28:23). Kolejnymi obronami popisywał się bramkarz Węgier, który w dzisiejszym meczu był niesłychanie skuteczny. W 55. minucie trafił zawodnik Czarnogóry, ale szybko z dystansu odpowiedział jego rywal (31:25). Węgrzy pewnie wygrali całe spotkanie kilkubramkową przewagą (32:27).

Węgry – Czarnogóra 32:27 (16:12)

Węgry: Bartucz, Mikler – Schuch, Pasztor, Gazdag, Ivancsik, Hornyak, Nagy, Nagy, Faluvegi, Jamali, Zubai, Banhidi, Borsos, Ancsin, Bodo

Czarnogóra: Mijatović, Mijusković, Ristanović – Melić, Cavor, Milasević, Lazović, Andjelić, Radović, Vujović, Kankaras, Sevaljević, Petricević, Borozan, Grbović, Lipovina

Sędziowie: Andrei Gousko, Siarhei Repkin

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA