Co za mecz! MMTS Kwidzyn był bardzo blisko odrobienia siedmiu bramek straty [WIDEO]

24 kwi 2018, 23:43

Jeszcze minutę przed końcem meczu kibice MMTS wierzyli w cud. Po fantastycznej serii bramek prowadzili z Wybrzeżem Gdańsk 30:23, odrabiając tym samym stratę 7 bramek z pierwszego meczu. Jak się jednak okazało, dwie zgubione piłki w ataku sprawiły, że nadzieje MMTS legły w gruzach i z Nafciarzami zmierzą się gdańszczanie.

Mecz udanie rozpoczęli gospodarze, którzy starali się jak najszybciej zbudować przewagę nad Wybrzeżem. Po 5 minutach i bramkach Macieja Pilitowskiego i Damiana Przytuły kwidzynianie prowadzili 3:1, a 4 minuty później przewaga MMTS wzrosła do 3 bramek – 5:2. Podopieczni trenera Marcina Lijewskiego szybko uporządkowali jednak szyki obronne i w 13 minucie doprowadzili do remisu 5:5.

Choć kwidzynianie próbowali ponownie odskoczyć rywalom to Wybrzeże skutecznie niwelowało kolejne przewagi. W 25 minucie meczu po bramce Arkadiusza Ossowskiego czerwono-czarni prowadzili 11:9 i wydawało się, że tym razem uda im się zbudować przewagę nad gdańszczanami.

fot. materiały prasowe PGNiG Superligi

W końcówce nie potrafili umieścić piłki w siatce, co skutecznie wykorzystywali rywale. Wybrzeże zdobyło 6 bramek przy jednym trafieniu Andrzeja Kryńskiego i na przerwę schodziło prowadząc 12:15.

Po wznowieniu gry ponownie zaatakowali gospodarze, którzy bo bramkach Andrzeja Kryńskiego, Arkadiusza Ossowskiego i Michała Potocznego w 37. minucie odrobili straty doprowadzając do remisu 16:16.

Gola dla Wybrzeża zdobył wówczas Damian Kostrzewa, a chwilę później na parkiecie doszło do przepychanek między graczami obu drużyn.

Sędzia ukarał wówczas niebieską kartą Kamila Kriegera, który uderzył Michała Bednarka. Zawodnik Wybrzeża otrzymał natomiast karę 2 minut.

fot. materiały prasowe PGNiG Superliga

Wydarzenia te sprowokowały gospodarzy do lepszej gry. Po trzech bramkach z rzędu MMTS wyszedł na prowadzenie 19:17. Chwilę później było już 21:18 dla Kwidzyna i wydawało się, że kolejna próba odskoczenia rywalom tym razem może przynieść powodzenie. Jednak błędy w grze przyniosły bramki dla Wybrzeża rzucone przez Adriana Kondratiuka i Damiana Kostrzewę. Po 48 minutach MMTS prowadził więc zaledwie jedną bramką – 22:21.

Stan ten utrzymał się jeszcze przez dwie minuty do wyniku 24:23. Wówczas kwidzynianie postawili wszystko na jedną kartę i …zaczęto to przynosić efekty. MMTS zdobył 6 kolejnych bramek i przy ogłuszającym dopingu kibiców odrobił straty z pierwszego meczu – 30:23.

fot. materiały prasowe PGNiG Superliga

Końcowa minuta zapowiadała się więc na pasjonujące widowisko. Ale kwidzynianie dwukrotnie zgubili piłkę w ataku, co skrzętnie wykorzystali rywale. Bramki Adriana Kondratiuka i Damiana Kostrzewy ostatecznie pogrzebały marzenia MMTS o awansie, choć kwidzynianie naprawdę byli bardzo blisko sprawienia niespodzianki.

 

MMTS KWIDZYN – WYBRZEŻE GDAŃSK 30:25 (12:15)

MMTS: Szczecina, Dudek, Żurawski – Grzenkowicz, Kryński 6, Krieger, Peret 3, Nogowski 5, Guziewicz 3, Ossowski 3, Potoczny 6, Pilitowski 3, Landzwojczak, Przytuła 1.

 

Wybrzeże: Chmieliński, Pieńczewski – Kornecki 1, Bednarek 1, Sulej, Rogulski 6, Prymlewicz 6, Kondratiuk 5, Wróbel, Salacz 1, Adamczyk, Kostrzewa 5.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA