NFL: Bezrobotny Janikowski, beznadziejny zastępca Carra. Raiders porażką kończą sezon zasadniczy

2 sty 2017, 02:19

Źle zakończyli sezon zasadniczy gracze Oakland Raiders. Podopieczni Jacka Del Rio w ostatniej kolejce przed fazą play-off ulegli wciąż aktualnym jeszcze mistrzom kraju, Denver Broncos 6:24. Sebastian Janikowski po raz pierwszy w tym sezonie nie zdobył żadnego puntu.

Polski kopacz w ciągu całego meczu piłkę miał okazję dotknąć zaledwie… dwa razy. Najpierw, swoim kopnięciem rozpoczął spotkanie, a po raz drugi uczynił tę samą czynność po zdobyciu przez Raiders jedynego w tym spotkaniu przyłożenia. Goście, którzy na szczęście już kilka tygodni temu zapewnili sobie udział w fazie play-off musieli dziś grać bez swojej gwiazdy, rozgrywającego Dereka Carra. 25-latek w poprzednim ligowym meczu doznał złamania kości strzałkowej, co wyklucza go z gry do końca sezonu, niezależnie od tego, jak daleko jego zespół będzie w stanie dojść w fazie play-off. Wobec takiego stanu rzeczy, do miana podstawowego quarterbacka ekipy z Oakland awansował Matthew McGloin.

Przebywający w drużynie już ponad trzy lata zawodnik zaprezentował się wręcz beznadziejnie, posyłając niemal same niecelne podania. “Na szczęście” w końcówce drugiej kwarty po jednym z ataków rywala, doznał on urazu i mimo opuszczenia boiska o własnych siłach, problemy z ramieniem nie pozwoliły mu na kontynuowanie gry, wobec czego trener przyjezdnych zdecydował się na zmianę. Na pozycji rozgrywającego zameldował się “pierwszoroczniak” – 23-letni Connor Cook, wybrany przez Raiders w czwartej rundzie ubiegłorocznego draftu. Wystarczy wspomnieć, że McGloin do momentu opuszczenia placu gry zdołał ogółem wywalczyć zaledwie… 21 jardów – niedoświadczony Cook po prostu nie mógł zaprezentować się gorzej. Co więcej, pokazał, że to on zasługuje na miano podstawowego gracza na swojej pozycji. Gdy młody rozgrywający pojawił się na boisku, jego drużyna przegrywała jednak już 0:17. Dwa przyłożenia zanotował inny “rookie”, Devontae Booker. Przy podwyższeniach nie pomylił się Brandon McManus, który dołożył także field goal z odległości 22 jardów.

Mistrzowie z Denver wykorzystali swoją szansę i w trzeciej kwarcie dopisali na swoje konto kolejnych 7 “oczek”. Tym razem touchdown zanotował Virgil Green. Podwyższył McMannus, przy nazwisku którego nie możemy jednak dopisać słowa “niezawodny”, gdyż w tym spotkaniu zdarzyło u się również nie wykorzystać kopnięcia z pola. Na otarcie łez fanów ekipy z Oakland, w 12. minucie trzeciej części meczu celne długie podanie wspominanego już Connora Cooka złapał Amari Cooper, który zdołał przechytrzyć defensywę kierowaną przez Vona Millera i zapisał na swoim koncie honorowe przyłożenie. Goście nie mieli już wówczas nic do stracenia i zdecydowani się nie posyłać do akcji Sebastiana Janikowskiego, tylko spróbowali dwupunktowego podwyższenia, co ostatecznie nie przyniosło skutku i starcie to zakończyło się rezultatem 24:6 dla Denver Broncos.

Warto na koniec odnotować, że wobec porażki Oakland Raiders, a jednoczesnym triumfie Kansas City Chiefs nad San Diego Chargers (37:27), to ekipa ze stanu Missouri wskoczyła na ostatniej prostej sezonu regularnego na fotel lidera lidera dywizji AFC West. Oba zespoły mogą pochwalić się bilansem 12 zwycięstw i 4 porażek. Drużyna z San Diego spisywała się natomiast bardzo słabo (bilans 5:11).

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA