Niedosyt polskich hokeistów mimo zwycięstwa w turnieju EIHC

12 lis 2017, 16:51

Zwycięstwo w turnieju EIHC polscy hokeiści mieli już zarezerwowane wczoraj wieczorem, przez co trener naszej reprezentacji mógł pozwolić sobie na nieco inną taktykę na lodowisku. Gra toczyła się szybkim tempem, jednak ostatecznie zabrakło przysłowiowej “kropki nad i” i nasza reprezentacja poległa w starciu z Włochami 3:4.

Po usłyszeniu pierwszej syreny w tym spotkaniu, wszyscy wiedzieli już, że zwycięzcami turnieju EIHC zostaną Polacy. Pozostawało jednak pytanie, czy zakończą go z wynikiem 6 czy 4 punktów. Hokeiści z Italii zaczęli mecz w bardzo szybkim tempie, oraz z wielką determinacją wygranej. 55 sekund po starcie mieliśmy już pierwsze trafienie! Chwila nieuwagi naszych obrońców i krążek znalazł się w bramce trzeciego z naszych testowanych reprezentacyjnych bramkarzy – Johna Murraya. Strzelcem bramki został Armin Hofer! Spotkanie jednak dopiero nabierała tempa. Oba zespoły toczyły ze sobą niezwykle zaciętą walkę o każde podanie i rozegranie dobrej akcji. Gra toczyła się w dużej mierze nieopodal naszej bramki, lecz dobrze ustawiony na połowie rywali Mikołaj Łopuski (‘7) przejął krążek i dał tym samym polskiej drużynie wyrównanie! Po strzale równoważącym rywalizację, podopieczni Teda Nolana widocznie przejęli inicjatywę. Szansę na 2:1 dostali w 15. minucie po faulu na Michaelu Cichym, kiedy sędzia podyktował rzut karny. Z okazji jednak nie skorzystał zawodnik naszego zespołu. Jak okazało się minutę później, niewykorzystane szanse lubią się mścić. Szybka akcja Włochów i z bliska do naszej siatki trafił Jan Pavluv (’15). Na zejście do szatni ekipa z Polski dostała jeszcze jednego gola. Wynik spotkania na 3:1 zmienił Raphael Andergassen (’18). Pierwsza tercja w pozostawiała niesmak i wiele aspektów do poprawy, jeśli chodzi o grę naszych zawodników.

Rozpoczęcie drugiej tercji meczu w osłabieniu naszej drużyny nie zwiastowało nic dobrego. Szybkie akcje zespołu włoskiego znowu dały o sobie znać. Mocny strzał z dystansu zaserwował Johnowi Murray’owi Roland Hofer. Nasz golkiper zdołał odbić od siebie krążek. Spadł on jednak wprost pod kij Michelea Marchettiego, który po raz drugi wpisał się na listę strzelców w tym turnieju (’22). Gra włoskich hokeistów toczyła się szybkim tempem, a w naszej reprezentacji panował chaos. Na lodowisku “Orzełki” odczuwały wyraźny brak kontuzjowanych Alexa Szczechury i Krystiana Dziubińskiego. Próbę dobrego rozegrania podejmował Paweł Dronia, jednak krążek nie potrafił odnaleźć drogi do bramki Marco De Filippo. Po kilku nieudanych akcjach, gra obu zespołów bardzo się uspokoiła. Ostatnie minuty drugiej części meczu, to zdecydowana przewaga posiadania krążka dla naszej reprezentacji. Dodatkowo karę dwóch minut dostał zawodnik gospodarzy, co pozwoliło na szybsze rozegranie i dokładny strzał między słupki. Strzelcem gola na minutę do końca drugiej tercji został Mateusz Rompkowski (’19). Po 40 minutach stan gry wynosił 4:2 dla gospodarzy.

Ostatnia tercja meczu to zdecydowanie wyjście z inicjatywą naszego zespołu. Michał Urbanowicz mocnym pociągnięciem z kija próbował pokonać włoskiego bramkarza, lecz trafił prosto w niego. Kolejną dobrą akcję stworzył Bartłomiej Pociecha, który korzystając z zamieszania pod bramką rywali chciał umieścić w niej “gumę”.  Golkiper był jednak czujny i nie pozwolił na to polskiemu obrońcy. Grająca w pełnym zestawieniu nasza reprezentacja zdołała jednak zdobyć bramkę kontaktową! Po błędzie włoskiego obrońcy, krążek przejął Patryk Wronka i doskonale podał go do Michaela Cichego (’47), który dał naszemu zespołowi jeszcze nadzieję na wyrównanie. Odnajdując w sobie energię po golu naszego napastnika, hokeiści nie przestawali napierać na bramkę rywali chcąc doprowadzić do remisu. Włosi na dobre kilka minut zostali zamknięci we własnej tercji lodowiska przez naszą formację. Kolejną szansę nasz zespół dostał, kiedy Daniel Glira zostajł odesłany na ławkę kar! Podopieczni Teda Nolana nie byli jednak w stanie wyrównać wyniku, mimo przewagi jednego zawodnika na tafli. Minutę przed końcem spotkania rozpoczął się bój o krążek pod bramką Marco De Filippo. Niestety żaden z naszych reprezentantów nie zdołał go już pokonać. Ostateczny rezultat meczu to 4:3 dla drużyny z Włoch. Na zakończenie spotkania najlepszymi zawodnikami zostali wybrani Michael Cichy oraz Marco De Filippo.

Włochy – Polska

Hofner ‘1, Łopuski ‘7, Pavlu ’15, Andergassen ’18, Marchetti ’22, Rompkowski ’39, Cichy ’57

Włochy: De Filippo Roia (Vallini) – Pavlu, S. Marchetti; M. Marchetti, Schweitzer, Frei – L. Zanatta, A. Hofer; Kostner, Andergassen, Frigo – M. Zanatta, R. Hofer; Goi, Caletti, Traversa oraz Trivellato, Glira; Lambacher, Mantinger.
Polska: Murray (Odrobny) – Pociecha, Dronia (2); Łopuski (2), Zapała, Kolusz – Wanacki, Wajda; Wronka, Cichy, Domogała – Rompkowski, Borzęcki; Chmielewski, Komorski, Urbanowicz oraz Dąbkowski; Kalinowski, Guzik.
 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA