Niesamowite emocje na Globusie, mistrz po raz kolejny gubi punkty!

29 kwi 2017, 20:06

Po niespodziewanym zwycięstwie przed tygodniem w Gdyni oraz triumfie w tygodniu przeciwko KRAM-owi Start Elbląg wydawało się, że mistrzynie kraju z Lublina zapomniały już o dołku w jakim były i powróciły na zwycięską ścieżkę. Kolejnym rywalem, który miał to sprawdzić były akademiczki z Koszalina, które na inaugurację fazy mistrzowskiej po emocjonującej końcówce straciły komplet punktów we własnej hali właśnie z MKS-em Selgros.

Kibice zgromadzeni w hali Globus zobaczyli bardzo wyrównany początek meczu. Obie drużyny w swoich inauguracyjnych akcjach nie potrafiły zapisać na swoim koncie trafienia. Pierwszą bramkę spotkania zdobyła jednak Iwona Niedźwiedź po bardzo szybkiej akcji swojego zespołu. Już po chwili biało-zielone miały okazję na podwyższenie prowadzenia, jednak nie potrafiły tego wykorzystać. Słabo w mecz weszła jedna z liderek lubelskiej siódemki, Marta Gęga nie trafiła każdego ze swoich pierwszych czterech rzutów.

Za sprawą gola Aleksandry Rosiak z rzutu karnego gospodynie były w stanie powiększyć swoje prowadzenie do dwóch trafień, jednak głównie przez grę w osłabieniu już po chwili koszalinianki wyrównały stan rywalizacji na 5-5. Co ciekawe na listę strzelczyń wpisała się Izabela Prudzienica rzutem przez całe boisko do pustej bramki. Do samego końca pierwszej części gry kibice oglądali bardzo wyrównany pojedynek, gdzie często gra toczyła się bramka za bramkę. Mimo okazji obrończynie tytułu nie potrafiły wyjść na wyższe prowadzenie niż dwa trafienia, a ostatecznie do szatni obie siódemki schodziły przy wyniku 15-14 na korzyść drużyny prowadzonej przez Nevena Hrupca.

Pierwsze 10 minut drugiej połowy było kontynuacją sytuacji z pierwszych 30 minut gry. Podopieczne Anity Unijat potrafiły wyjść nawet na remis, lecz zawsze z przodu były szczypiornistki z Koziego Grodu. Przełomowy okazał się fragment w okolicach 45 minuty. Miejscowe zaliczyły przestój gry, który kosztował je stratę aż czterech bramek z rzędu. Po bramce Moniki Michałów z kontry akademiczki objęły prowadzenie 22-19 i wielu fanów MKS-u nie mogło wręcz uwierzyć w to, co widzieli na parkiecie. W kilka minut mistrzynie Polski zaprzepaściły mozolnie budowany wynik i stanęło przed nimi widmo porażki, która znacznie oddaliłaby je od kolejnego złotego medalu.

Dwu-trzy bramkowe prowadzenie Energi AZS utrzymywało się aż do 55 minuty. W tym momencie więcej zimnej krwi zachował jednak bardziej utytułowany zespół i nie osiągnął zakładanego sobie celu jakim było zwycięstwo, jednak wywalczył bardzo cenny punkt zdobywając wyrównujące trafienie w ostatniej minucie. Po końcowej syrenie swoją szansę miały jeszcze koszalinianki z bezpośredniego rzutu wolnego zza dziewiątego metra, jednak Monika Michałów obiła tylko blok lublinianek. Z perspektywy całego meczu ciężko powiedzieć kto bardziej zasłużył na dwa punkty, mimo że to MKS Selgros przez prawie 45 minut kontrolował wynik. W kwestii tytułu mistrzowskiego wszystko jest jeszcze możliwe, jednak zespół prowadzony przez chorwackiego szkoleniowca ponownie musi liczyć na potknięcia rywalek, a przy tym nie może pozwolić już sobie na kolejne straty punktów.

W drużynie gości na wyróżnienie z pewnością zasłużyła była zawodniczka lubelskiej siódemki Valentina Nestsiaruk, która po wejściu w trakcie spotkania odmieniła grę AZS-u. Często potrafiła w pojedynkę rozstrzygać akcje ofensywne swojej drużyny, a także popisała się kilkoma podaniami otwierającymi drogę do bramki przez jej koleżanki. W ekipie MKS-u bardzo dobry mecz w bramce rozegrała Weronika Gawlik, która bardzo mocno przyczyniła się do osiągnięcia remisu w końcówce kilkukrotnie zatrzymując rywalki w niemal 100% sytuacjach.

MKS Selgros Lublin – Energa AZS Koszalin 26-26(15-14)

MKS Selgros Lublin: Januchta, Gawlik – Bozović, Niedźwiedź, Rola, Gęga, Matuszczyk, Kozimur, Drabik, Nocuń, Charzyńska, Rosiak

Energa AZS Koszalin: Kowalczyk, Wiercioch, Prudzienica – Prostsenko, Michałów, Roszak, Budnicka, Tracz, Domaros, Chmiel, Kaczanowska, Błaszczyk, Nestsiaruk, Izak, Sądej, Piwowarczyk

MVP: Valentina Nestsiaruk oraz Weronika Gawlik

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA