Niespodzianki w ramach 36. kolejki Polskiej Hokej Ligi

30 sty 2018, 21:09

GKS Tychy po raz kolejny pokazuje swoją ogromną moc wygrywając z Szarotkami. Automatyka oddala się od “szóstki”, a GieKSa na dobre rozgościła się na pozycji wicelidera Polskiej Hokej Ligi. 

GKS Tychy 6:1 TatrySki Podhale Nowy Targ
Podjęcie przez lidera Polskiej Hokej Ligi, wiązało się z ogromnym wyzwaniem. Nowotarżanie, którzy są ostatnio w bardzo dobrej formie w ostatnim spotkaniu pokonali Mistrza polski 4:0. Dzisiejszy mecz rozpoczął się jednak znacznie lepiej dla hokeistów z piwnego miasta, którzy wynik na własnym lodowisku otworzyli już w 7. minucie. Strzelcem gola dla tyszan był Mateusz Bepierszcz. Szarotki jednak dały znać o sobie w 12. minucie, kiedy to po dobrym podaniu Krzysztofa Zapały, golkipera gospodarzy pokonał Marcin Kolusz. Nowotarżanie doprowadzając do remisu rozwścieczyli tylko gospodarzy. W 13. minucie Michael Cichy pokonał Przemysława Odrobnego i dał tyszanom ponowne prowadzenie. Na kolejne trafienia ze strony GKSu nie trzeba było długo czekać. Trzeciego gola w 15. minucie dołożył Mateusz Gościński. Czwarte trafienie oddał Mateusz Bryk w 11. minucie drugiej tercji meczu. Gospodarze byli dla hokeistów z Nowego Targu tak samo bezlitośni, jak w ostatnim meczu Szarotki dla Pasów. Strzelcem piątego gola został w 47. minucie Alex Szczechura, a 9 minut później ostateczny strzał padł z kija Radosława Galanta. Lider rozbił na własnej tafli zespół TatrySki Podhale Nowy Targ 6:1.

TAURON KH GKS Katowice 7:3 Unia Oświęcim 
GieKSa, która ostatnio rozgościła się na fotelu wicelidera, kolejny raz zgarnęła 3 punkty. Tym razem łupem katowiczan padli zawodnicy z Oświęcimia. Podopieczni Tom’a Collen’a po raz pierwszy punktowali w 5. minucie. Podczas przewagi jednego zawodnika swoje pierwsze trafienie w tym meczu zaliczył Jakub Grof. Na drugą bramkę kibice czekali do 20. minuty 44. sekundy, kiedy to Andrej Themar pokonał Michała Fiktra i dał GKS-owi dwubramkową przewagę. Unici odpowiedzieli strzałem w 22. minucie. Wychowanek Patryk Malicki dobrym uderzeniem pokonał golkipera z Katowic zdobywając bramkę kontaktową. Trzeciego gola na konto GieKSy dopisał w 30. minucie Tomasz Malasiński, a zaraz po nim czwartą bramkę strzelił Dusan Devecka. Broniący się zespół Unitów pokazał swoją siłę w 35. minucie. Martin Kasperlik swoim dobrym strzałem pokonał Shane Owena, a wynik 4:2, który ustalił zachował się do końca drugiej tercji. W 55. minucie punktował Patryk Wronka, a dwie minuty po nim podczas gry w osłabieniu Jesse Rohtla. Oświęcimianie również dołożyli coś od siebie. W ostatniej minucie regulaminowego czasu dla zespołu z Małopolski trafił Adam Rufer. Katowiczanie nie powiedzieli jednak jeszcze ostatniego słowa, które jak się później okazało należało do nich. Na 23 sekundy przed końcem wynik na 7:3 zmienił Andrej Themar. Tym samym ekipa z Katowic umocniła się na drugim miejscu w tabeli Polskiej Hokej Ligi i ma już 6 punktów przewagi nad Comarch Cracovią.

MH Automatyka Gdańsk 1:4 JKH GKS Jastrzębie 
Gdańszczanie, którzy w ostatnim czasie mają problem ze zdobywaniem punktów, mogą też napotkać problem z wejściem do “szóstki” fazy play-off. Zespół z Jastrzębia mimo nieobecności w nim już Martina Vozdeckiego poradził sobie na lodowisku w Gdańsku bardzo dobrze. Pierwszą bramkę drużyna Roberta Kalabera strzeliła dopiero w 11. minucie. Podczas gry w przewadze punktował Vladimir Lukacik. Odpowiedź gospodarzy padła w 12. minucie 44. sekundzie pierwszej tercji. Strzelcem bramki wyrównującej był Maciej Rompkowski. Jastrzębianie na ponowne prowadzenie wyszli w 31. minucie po strzale Dominika Pasia i asyście Richarda Bordowskiego. W 15. minucie trzeciej tercji swojego gola dla drużyny JKH dołożył dziewiętnastoletni Dominik Jarosz.

Orlik Opole 2:1 Comarch Cracovia (d.) 
Ostatnie problemy Cracovii i porażka w niedzielnym meczu z Podhalem nie zwiastuje niczego dobrego przed zbliżającą się fazą play-off. Odejście z drużyny dwóch czołowych zawodników, Lukasa Ziba i Petra Novajovkiego z pewnością nie pomaga krakowianom w meczach ligowych. Pierwsze trafienie Pasy zaliczyły w 14. minucie. Mimo odesłania na ławkę kar Kaspera Bryniczki, rajdu przez lodowisko podjął się Damian Kapica, który strzałem w okienko otworzył wynik. Gospodarze wyrównali w 16. minucie. Krążek został najpierw wystrzelony spod niebieskiej linii i trącony przed Radziszewskim, a później skuteczną dobitką popisał się Milan Baranyk. W drugiej i trzeciej tercji krążek omijał zarówno bramkę Michała Kielera jak i Rafała Radziszewskiego. Aby rozstrzygnąć losy tego spotkania niespodziewanie potrzebna była dogrywka. Podczas doliczonego czasu gry, o dziwo to zespół z Opola okazał się lepszy. Dla Orlika punktował Jonas Hoog w 3. minucie 19. sekundzie i to właśnie jego drużyna pokonała Mistrza Polski.

Anteo Naprzód Janów 1:5 Polonia Bytom 
Zespół z Janowa, który przegrał w tym roku 8 ze swoich dziewięciu meczów z pewnością nie liczył na wygrana także dziś. Ekipa ze “Stodoły” pewnie rozpoczęli spotkanie już w 2. minucie. Pierwszą bramkę dla przyjezdnych zdobył Mateusz Danieluk. Drugiego gola w 5. minucie drugiej tercji dołożył Łukasz Krzemień, a w 28. minucie punktował Tomasz Kozłowski, po asyście Dawida Turonia. W trzeciej części spotkania swoje bramki dodali Piotr Bajon (’54) oraz Bartłomiej Stępień (’56). Na “odchodne” swojego honorowego gola strzeliło Anteo, a oddał go podczas gry w przewadze Dawid Musioł (’59).

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA