Niespodziewana porażka PSG w Lidze Mistrzyń

7 paź 2016, 01:16

Półfinalistki poprzedniej edycji Ligi Mistrzyń – piłkarki PSG sensacyjnie przegrały w pierwszym meczu 1/16 finału tegorocznych rozgrywek z norweskim Lillestrøm i za tydzień będą musiały w stolicy Francji odrobić dwubramkową stratę, jeśli chcą marzyć choćby o powtórzeniu wyniku z minionej kampanii.

Wicemistrzynie Francji, które w ostatnich dwóch latach zagrały najpierw w finale, a przed rokiem w półfinale, teraz mogą odpaść już na początku fazy play-off. Ekipa Katarzyny Kiedrzynek przez swoją nieskuteczność i słabą grę w obronie musiała w pierwszy meczu uznać wyższość najlepszej drużyny kobiecej w Norwegii. Do porównania Lillestrøm w minionym sezonie LM doszło to 1/8 finału, gdzie dopiero po karnych odpadło z ówczesnymi obrończyniami tytułu – FFC Frankfurt. Mimo wszystko nikt nie przewidywał, że liderki norweskiej ekstraklasy sprawią paryżankom aż takie problemy.

Wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem PSG – w 35. minucie Irene Hernandez dała gościom prowadzenie. Szansę na zostanie jedną z bohaterek przyjezdnych miała Katarzyna Kiedrzynek, która po pierwszej połowie zachowała czyste konto, mimo dwóch groźnych strzałów piłkarek ze Skandynawii. Po zmianie stron kapitan reprezentacji Polski musiała jednak skapitulować. Na początku drugiej części popisała się kolejną interwencją, lecz w 67. minucie była bezsilna przy uderzeniu Emilie Haavi.

W samej końcówce gospodynie zamiast bronić remisu z tak trudnym przeciwnikiem, przeszły do ofensywy, co przyniosło skutek w 82. minucie, kiedy to Lene Mykjåland pokonała bramkarkę z Polski, wyprowadzając swój klub na prowadzenie. Sytuacja Paris Saint-Germain przed rewanżem skomplikowała się jeszcze bardziej w 88. minucie. Piłkę w siatce umieściła wówczas Ingrid Spord, ustalając wynik na 3:1 dla Lillestrøm.

PSG miało w tym starciu około 15 sytuacji bramowych, co przełożyło się na zaledwie 4 uderzenia celne. Norweżki natomiast siedmiokrotnie posyłały piłkę w światło bramki i w trzech przypadkach futbolówka miała okazję zatrzepotania w siatce, a czterokrotnie sytuację wyjaśniać musiała Katarzyna Kiedrzynek.

Jeśli paryżanki za tydzień na własnym obiekcie nie odrobią strat, może okazać się, iż to Medyk Konin zajdzie od nich dalej w tej edycji Ligi Mistrzyń. Mistrzynie Polski muszą jednak uporać się w rewanżu z włoską Brescią (pierwszy mecz 4:3). Tylko w teorii szansę na występy w LM ma jak na razie Ewa Pajor, która w środowym meczu 1/16 finału z Chelsea Londyn znalazła się poza meczową osiemnastką Wolfsburga (zwycięstwo Niemek 3:0).

Liga Mistrzyń – 1/16 finału (1. mecz)
Lillestrøm SK – Paris Saint-Germain 3:1 (0:1)
Haavi 67, Mykjåland 82, Spord 88 – Hernandez 35

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA