Pekin 2015: Majewski w finale! Porażka Bukowieckiego i Linkiewicz

23 sie 2015, 11:01

Tomasz Majewski (pchnięcie kulą) jako jedyny startujący dziś w porannych eliminacjach z trójki biało-czerwonych, awansował do dalszej fazy rywalizacji podczas lekkoatletycznych MŚ w Pekinie. Swą przygodę na czempionacie zakończył z kolei Konrad Bukowiecki (pchnięcie kulą) oraz Joanna Linkiewicz w biegu na 400 metrów przez płotki.

Minimum kwalifikacyjne do finału pchnięcia kulą ustalono na granicy 20,65 metra i wypełniła je trójka kulomiotów. Eliminacje z wynikiem 21,36 m wygrał jeden z faworytów, Amerykanin Joe Kovacs. 10 centymetrów mniej pchnął Niemiec David Storl, a trzeci był kolejny z kulomiotów USA, Reese Hoffa – 20,75 m.

Tomasz Majewski w swym najlepszym pchnięciu posłał kulę na 20,34 m i z 10. wynikiem wszedł do popołudniowego finału, którego start zaplanowano na 13:30 polskiego czasu. Kompletnie zawiódł najmłodszy w całej stawce drugi z Polaków Konrad Bukowiecki, który nie wytrzymał presji startu w tak wielkiej imprezie i nie zaliczył żadnej z trzech prób, chociaż jedna spokojnie dałaby awans, gdyby Polak nie wyszedł z koła…

Szczęścia w eliminacjach 400 metrów przez płotki nie miała także Joanna Linkiewicz. Polka w swojej serii eliminacyjnej przebiegła dystans w 56,51 s i zajęła pierwsze niepremiowane awansem do półfinału miejsce, tracąc do niego zaledwie 0,04 s! Z najlepszym czasem poranne eliminacje kończyła Amerykanka Cassandra Tate (54,27), przed reprezentantką RPA Wendą Nel (54,45) i Brytyjką Meghan Beesley (54,52).

Finał pchnięcia kuli z udziałem Tomasza Majewskiego to jednak nie wszystko na co mogą liczyć dziś polscy kibice. O pierwsze złoto dla Polski i obronę mistrzowskiego tytułu powalczy Paweł Fajdek, a o awans do finałów swoich konkurencji pobiegną Patryk Dobek, Adam Kszczot, Marcin Lewandowski oraz tercet biegaczek: Pliś, Ennaoui, Cichocka. Rywalizację w siedmioboju dokończy Karolina Tymińska, a na deser ostatnim akordem dzisiejszego dnia będzie finał 100 metrów mężczyzn i wielki pojedynek Usaina Bolta i Justina Gatlina, jeśli ci przejdą wcześniejsze półfinały.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA