Peszko: To nie będzie emocjonujący mecz

Aktualizacja: 3 lut 2022, 12:11
29 kwi 2017, 01:04

Zawodnik Lechii Gdańsk, Sławomir Peszko być może nie robi dobrej reklamy spotkaniu, które rozegra jego drużyna przeciwko Bruk-Betowi Termalice już dzisiaj, ale jak sam mówi, nie będzie to pełen emocji piłkarski spektakl. Oprócz tego pomocnik Lechii wypowiedział się też na temat formy wyjazdowej jego zespołu.

Lechia zakończyła sezon zasadniczy na wysokim czwartym miejscu, to jednak nie jest wynik marzeń w Gdańsku. O ile gra na Stadionie Energa wyglądała imponująco i stworzona tam została swego rodzaju twierdza, to gra w meczach wyjazdowych wyglądała bardzo źle. Co gorsza, rozwiązania na ten problem nie widzi sam zawodnik:

– Rozczarowujemy, bo gramy słabo i nie przywozimy punktów, przez co spadamy na dół tabeli. Ja tu nie widzę recepty, na mecz w Krakowie albo będzie rotacja, albo zmiana systemu. Prowadzimy często grę i nadziewamy się na kontry, które są zagrożeniem. Błądzimy jak dzieci we mgle i nie widzę na to recepty – powiedział Peszko.

W ostatnich dniach dość kontrowersyjnie na temat reformy wypowiedział się trener Jagiellonii Białystok , Michał Probierz który uważał, że jego drużyna powinna właśnie świętować mistrzostwo Polski, a tak czeka ich “Puchar Maja”. Inne zdanie na temat spotkań w rundzie mistrzowskiej ma zawodnik Lechii:

– Nie zgadzam się z tym, że mistrzem jest Jagiellonia, a my gramy o puchar maja. Mamy reformę, jaką mamy. Jest ona od kilku lat, Jagiellonia też na to przystała i mistrza wyłania się po 37. kolejce.

32-latek wypowiedział się też na temat terminarza rundy finałowej, który mu się podoba:

– Wolę jechać do Krakowa i Poznania na mecz, niż do Kielc i Niecieczy. Oni już swój plan wykonali i będzie nam się grało na luzie. Ja się cieszę, że nie jedziemy do Kielc, bo tam krąży nad nami jakieś voodoo. Musimy wygrać cztery mecze u siebie. Jak nie przegramy w Krakowie, to później mamy spotkania w Gdańsku.

Na koniec zawodnik Biało-Zielonych opisał swojego najbliższego rywala – Bruk-Bet Termalikę, według niego pierwsza bramka może zadecydować o wyniku:

– To nieprzyjemny przeciwnik, który będzie grał na totalnym luzie. Termalica może już planować kadrę i budżet na kolejny sezon. To drużyna grająca dobrze z kontrataku, która rzadko się odkrywa. Jak szybko strzelimy bramkę, wygramy – zakończył Peszko.

Spotkanie Lechii Gdańsk z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza już dziś o godzinie 20:30 na Stadionie Energa w Gdańsku.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA