PLK: Toruńskie Pierniki twardsze od Stelmetu

5 lut 2017, 14:32

W I rundzie sezonu zasadniczego lepsza okazała się być drużna z Winnego Grodu. Dzisiaj podopieczni trenera Winnickiego mieli szansę na rewanż. W niedzielnym spotkaniu przyszło się im zmierzyć ze Stelmetem. Tym razem torunianie zdołali pokonać mistrza Polski, 81:69.

Początek spotkania był lepszy w wykonaniu gospodarzy, wśród których brylował Skifić. Pierwsze punkty dla gości zdobył dopiero w trzeciej minucie meczu Łukasz Koszarek, jednak jego zespół popełniał zbyt wiele błędów. Na pięć minut do końca tej ćwiartki Diduszko dwa razy z rzędu trafił z dystansu, po czym Toruń wygrywał, 11:4. Mistrzowie Polski wydawali się być bezradni i mieli poważne problemy w obronie. Premierowa odsłona zakończyła się prowadzeniem gospodarzy, 22:15.

W drugiej kwarcie sygnał do odrabiania strat dał kolegom Gruszecki, który trafił za trzy, co spowodowało, że trener Winnicki poprosił o czas. Na sześć minut przed końcem pierwszej połowy, formą popisał się Zamojski, a Stelmet przegrywał już tylko, 23:28. Torunianie kontrolowali jednak sytuację na boisku i zaliczyli run, 6:0. Przyjezdni nie zamierzali odpuszczać, a po rzutach Hrycaniuka i Koszarka, przegrywali tylko, 35:39. Twarde Pierniki schodziły na przerwę prowadząc nieznacznie, 41:38.

W pierwszych minutach trzeciej ćwiartki gra toczyła się punkt za punkt. Na boisku wciąż jednak widoczna była przewaga miejscowych, wśród których świetnie spisywali się Trotter i Skifić. Tuż po przerwie zarządzonej przez trenera Gronka, celny rzut zza linii 6.75 metra oddał Koszarek, po którego akcji efektownym wsadem popisał się jeszcze Vaughn. W 27 minucie doszło do remisu, 53:53, zaś kilkadziesiąt sekund później, Stelmet wyszedł na pierwsze w tym meczu prowadzenie, 58:57. Ostatecznie ta ćwiartka zakończyła się wynikiem, 61:60 dla gospodarzy.

Początek czwartej kwarty to znacznie lepsza postawa drużyny z Torunia, która całkowicie zdominowała gości i zaliczyła run, 7:0. Zielonogórzanie przebudzili się jednak w pewnym momencie, kiedy to trafili dwie trójki z rzędu i przegrywali tylko, 66:68. Podopieczni trenera Winnickiego nie odpuścili jednak do końca i wygrali to spotkanie, 81:69.

Warto zaznaczyć, że goście przyjechali do Torunia mocno osłabieni. Z powodów zdrowotnych, w Zielonej Górze musieli zostać Moore i Dragicević.

Najlepszym graczem wśród gospodarzy był Trotter (16 pkt), zaś na uwagę zasługuje również gra Diduszki (15 pkt). Najwięcej punktów dla gości zdobył Zamojski (17 pkt).

Polski Cukier Toruń – Stelmet Zielona Góra 81:69 (22:15, 19:23, 20:22, 20:9)

Polski Cukier Toruń: Skifić 11, Sulima 14, Trotter 16, Śnieg 8, Weaver 2, Wiśniewski 4, Diduszko 15, Perka 8, Sandul 3

Stelmet Zielona Góra: Florence 0, Vaughn 6, Kelati 16, Hrycaniuk 6, Gruszecki 11, Zamojski 17, Koszarek 8, Djurisić 5

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA