Podział punktów w Bełchatowie

9 lut 2018, 20:32

Po bolesnej przegranej w Olsztynie bełchatowianie mieli szanse na rewanż przy własnej publiczności. Mimo początkowych problemów udało im się pokonać olsztynian w pięciu setach. Nie ustrzegło ich to jednak od konsekwencji w tabeli, w której spadli z drugiej na trzecią pozycję.

Początek pierwszego seta rozpoczął się od gry punkt za punkt (3:3).Błędy po stronie Bełchatowian w krótkim czasie dały cztero punktowe prowadzenie zawodników z Olsztyna (8:4). Mimo starań Skry, goście dalej utrzymywali wypracowaną wcześniej przewagę (11:7). Mobilizacja w zespole gospodarzy pozwoliła zniwelować przewagę nad rywalami do jednego punktu (11:10). Chwilę później przyjezdni po raz kolejny zyskali cztero punktową przewagę (16:12). Set wkraczał w decydującą fazę a przewaga AZS-u wynosiła już siedem punktów (20:13). Siatkarze PGE Skry Bełchatów nie poddawali się bez walki, i zmniejszyli przewagę rywali do pięciu punktów (21:16). Świetna gra zawodników Indykpolu dała im pierwszą piłkę meczową (24:18). Chwilę później udanym atakiem Olsztynianie zakończyli pierwszą partię wygrywając (25:18).

Druga partia tak jak pierwsza rozpoczęła się od równej gry obu drużyn (2:2). Po chwili zespół z Olsztyna wyszedł na pierwszą dwu punktową przewagę w tym secie (6:4). Dobra gra obu zespołów pozwoliła gospodarzą zniwelować przewagę gości do jednego punkta (10:9). Mimo tego zawodnicy AZS-u Olsztyn nie zwalniali tępa gry i szybko odbudowali przewagę (13:11). Skra nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i po długim czasie doprowadziła do remisu (14:14). Mobilizacja w zespole z Olsztyna pozwoliła po raz kolejny wyjść im na przewagę (18:16). Set nieubłaganie dobiegał końca a na prowadzeniu ciągle była drużyna przyjezdnych (21:19). Rozluźnienie w drużynie gości skutecznie wykorzystali bełchatowianie, który tuż przed końcem seta zniwelowali przewagę olsztynian do jednego punktu (24:23). Chwilę później skutecznym atakiem drużyna AZS-u Olsztyn zakończyła partię wygrywając (25:23).

Na początku trzeciego seta na tablicy wyników widniał remis (2:2). Skra po raz pierwszy wyszła na trzy punktowe prowadzenie (9:6). Skra nie mając już nic do stracenia robiła wszystko co możliwe i dzięki temu dalej utrzymywała przewagę nad rywalami (11:8). Rywale nie poddali się i zmniejszyli przewagę gospodarzy do dwóch punktów (14:12) Bełchatowianie nie byli dłużni po chwili zwiększyli swoją przewagę do czterech punktów (16:12). Olsztynianie robili co mogli aby zniwelować przewagę PGE Skry, która prowadziła (19:17). W końcówce seta wszystko wskazywało że tym razem wygra drużyna z Bełchatowa która w dalszym ciągu prowadziła dwoma punktami (21:19). Blok punktowy Serba dał gospodarzą pierwszą piłkę setową w tym meczu (24:21). Chwilę później skutecznym atakiem trzecią partię zakończył Mariusz Wlazły (25:22).

Czwarta partia tak jak poprzednie rozpoczęła się od remisu (3:3). Gra toczyła się na równym poziomie, co potwierdzał wynik (7:7). Gospodarze jako pierwsi w tej partii wyszli na dwu punktowe prowadzenie (9:7). Siatkarze Skry Bełchatów podbudowani wygraną we wcześniejszej partii zwiększyli swoją przewagę do pięciu punktów (13:8). Mimo starań zawodników AZS-u, nie udało się im zniwelować przewagi wypracowanej przez zawodników Skry Bełchatów, która prowadziła już (16:10). Rozpędzona Skra zwiększała swoją przewagę a goście wydawali się być nie obecni na hali i przegrywali już (21:12)Chwilę później siatkarze z Bełchatowa z dziesięcio punktową przewagą mieli pierwszą piłkę setową, która znakomicie w ataku wykorzystał Lisinac, kończąc tym samym czwartą partię (25:14).

Piąta odsłona tego spotkania rozpoczęła się od dwu punktowej przewagi gospodarzy (3:1). Chęć zwycięstwa bełchatowian pomogła im zwiększyć przewagę do trzech punktów (7:4), a chwilę później prowadzili już czterema punktami (9:5). Olsztynianie nie poddali się bez walki i zniwelowali przewagę Skry do jednego punktu (10:9). Mobilizacja w zespole gości pozwoliła im odbudować dwu punktowe prowadzenie (13:11). Siatkarzom AZS-u udało się doprowadzić do wyrównania wyniku (13:13). Rywalizacja toczyła się punkt za punkt i o wygranej w meczu miały mógł zadecydować najmniejszy błąd (16:16). Chwilę później Lisinac asem serwisowym zakończył piątą partię (18:16) i tym samym dał zwycięstwo swojej drużynie.

PGE SKRA Bełchatów – Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (18:25, 23:25, 25:22, 25:14, 18:16 )

PGE SKRA Bełchatów: Lisinac, Wlazły, Nowak, Janusz, Kłos, Bednorz, Katić, Czarnowski, Ebadipour, Romać, Nedeljković, Piechocki, Penchev, Milczarek

Indykpol AZS Olsztyn: Kańczok, Hadrava, Żurek, Pliński, Zniszczoł, Andring, Kochanowski, Makowski, Scheerhoorn, Woicki, Buchowski, Rousseaux, Zabłocki

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA