Nie milkną echa “afery hotelowej” w polskiej kadrze lekkoatletów. Przypomnijmy, grupa polskich lekkoatletów przebywających na zgrupowaniu w Kalifornii została wyrzucona z hotelu ośrodku. Początkowo wydawało się, że powodem był alkohol, ale teraz pojawiają się głosy, że przyczyna leży gdzie indziej…
Dużo do myślenia dały wpisy Joanny Fiodorow i Wojciecha Nowickiego, czyli reprezentantów rzutu młotem. Według nich winowajcą jest “koleżanka z kadry”…Fiodorow przyznała bowiem, że jest konflikt między dwiema grupami młociarzy i młociarek.
“Prawdopodobnie naruszyłam przestrzeń treningową grupy pozostałych polskich lekkoatletów. Jak wszem i wobec wiadomo moja grupa ma przysłowiowo na pieńku z obecną na zgrupowaniu w USA drugą grupą rzutu młotem i nie życzą sobie naszej obecności na rzutni, co zastrzegli sobie u dyrektorstwa ośrodka” – napisała Fiodorow.
Oliwy do ognia dolał Wojciech Nowicki, czyli brązowy medalista igrzysk olimpijskich z Rio… – Cóż więcej mogę dodać, taka cudowna jest nasza “miła, życzliwa, serdeczna i otwarta koleżanka” z kadry, na jaką kreują ją media.
Obojętne. W kraju czy za granicą. W polityce czy nawet w sporcie, co gorsze w LEKKIEJ ATLETYCE musi funkcjonować podział na MY – WY. Żalu godne !!!