Przełom w sprawie transferu Rafała Wolskiego!

Aktualizacja: 3 lut 2022, 11:29
17 sty 2018, 01:00

Rafał Wolski spotkał się dziś z prezesem Lechii, Adamem Mandziarą. Panowie podobno wszystko sobie wyjaśnili. Nie wiadomo, co Mandziara dokładnie powiedział piłkarzowi, ale pewne jest jedno – Wolski ma pakować walizki.

Pojedzie do Turcji, gdzie dołączy do drużyny prowadzonej przez Adama Owena. Czy oznacza to koniec sagi związanej z jego odejściem i konfliktem z gdańskim klubem? Prawdopodobnie tak, ale nic nie jest jeszcze pewne. Sam Wolski wyznał, że w ciągu kilku godzin wszystko powinno się wyjaśnić.

25-letni pomocnik od 2016 roku jest piłkarzem Lechii Gdańsk. Praktycznie od razu po transferze, stał się kluczowym ogniwem drużyny biało-zielonych, a grając naprawdę dobrze w ostatnich miesiącach zapracował na powołanie do reprezentacji Polski. Zgarnął zresztą dość sporo minut w kilku meczach, zdobył nawet gola w meczu z Armenią. Ma duże szanse wywalczyć wyjazd na rosyjski Mundial, który zbliża się wielkimi krokami.

Wydawać by się mogło, że wszystko powinno być świetnie. W pewnym momencie powstał jednak konflikt na linii Wolski-Lechia Gdańsk. Zawodnik miał ponoć naciskać na transfer do Legii Warszawa, do którego nie doszło. Jego zachowanie musiało nie spodobać się klubowym działaczom, a oliwy do ognia dolała na pewno pisemna skarga złożona przez Wolskiego, który domagał się wypłacenia zaległych pensji.

Klub wszystkie zaległości wyrównał, a Wolskiego postanowił odsunąć od drużyny. Ekipa Adama Owena wybrała się na zgrupowanie do Turcji, a on jako wciąż kluczowe jej ogniwo, miał zostać w domu. Wygląda jednak na to, że właśnie dziś, obie strony konfliktu znalazły wspólny język.

– Byłem zdziwiony takim obrotem sprawy. Uważam, że sprawy pozasportowe nie powinny mieć znaczenie przy wyborze kadry na zgrupowanie. Czy to oznacza, że zostanę w Lechii? Okno jest długie, w mojej kwestii na razie nic się nie zmienia. Przygotowuję się z drużyną do rundy wiosennej i tego się trzymajmy – powiedział dla Przeglądu Sportowego Rafał Wolski.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA