Reprezentant Rumunii na celowniku polskich potęg!

Aktualizacja: 3 lut 2022, 12:23
21 gru 2016, 01:50

Już od kilku lat pomiędzy Legią Warszawa, a Lechem Poznań widoczna jest zaciekła rywalizacja na rynku transferowym. Kilka godzin temu podawaliśmy już, że oba kluby interesują się liderem klasyfikacji strzelców ligi rumuńskiej (TUTAJ), ale to nie jedyny wspólny cel transferowy czołowych zespołów naszej ligi.

Rumuńskie media informują także, iż “Wojskowi” oraz “Kolejorz” są poważnie zainteresowani zakontraktowaniem Mihaila Răduţa, który obecnie jest wolnym zawodnikiem. 26-letni lewoskrzydłowy jesień spędził w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, przywdziewając koszulkę Hatta Club. Nie może azjatyckiej przygody zaliczyć do udanych, gdyż rozegrał tam zaledwie dwa spotkania i na początku listopada rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron. Od tamtej pory poszukuje nowego pracodawcy, a najbliżej mu do Polski.

Chęć jego pozyskania wyraża ponoć także Dinamo Bukareszt. Răduţ przez trzy lata swojej kariery reprezentował barwy innej stołecznej drużyny, Steauy, z którą wywalczył mistrzostwo i Superpuchar Rumunii. Wcześniej do swojej gabloty dołożył także krajowy puchar wywalczony wraz z nieistniejącym już klubem Internaţional Curtea de Argeş. Przed wyjazdem do ZEA, 26-latek przez dwa pełne sezony grał w Pandurii Târgu Jiu. Najlepszy okres w karierze miał w poprzedniej kampanii, kiedy to popisał się 4 golami i 6 asystami w 31 meczach ligowych.

Mający w swoim CV roczny epizod w szkółce Sportingu Lizbona pomocnik ma na swoim koncie 3 mecze w narodowych barwach, z tym, że tylko 2 z nich zostały uznane oficjalnie przez UEFA. Rumun pojawił się bowiem na boisku także w pamiętnym starciu reprezentacji Rumunii z… Polską w lutym 2013 roku. Wówczas Victor Piturca, ówczesny opiekun rumuńskiej kadry mimo wcześniejszego uzgodnienia limitu sześciu zmian, dokonał aż ośmiu roszad w składzie, wobec czego europejska centrala nie uznała tego meczu za oficjalną potyczkę. Przypomnijmy, że biało-czerwoni prowadzeni przez Waldemara Fornalika wygrali wtedy 4:1.

Warto również dodać, że pogłoski o zainteresowaniu Răduţem ze strony Lecha pojawiły się już w maju. Zawodnik miał nawet przebywać z Poznaniu w celu negocjacji warunków kontraktu. Latem Rumun wolał jednak wybrać większe zarobki w odległych Zjednoczonych Emiratach Arabskich, co jak widać nie wyszło mu na dobre.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA