Robert Kubica jeszcze bliżej powrotu do startów w wyścigach F1!

1 sie 2017, 14:33

Robert Kubica walczy o to, żeby powrócić do królowej sportów motorowych i reprezentować w kolejnym sezonie barwy Renault. Bliski rozwiązania kontraktu z francuskim zespołem jest znajdujący się słabej formie Jolyon Palmer, który dotychczas był podstawowym kierowcą.

Robert Kubica bierze udział w testach na Węgrzech i jeżeli zaprezentuje dobrą formę, przybliży się do powrotu za stery bolidu F1. Aktualnie duet kierowców tworzą Niemiec Nico Hulkenberg oraz Jolyon Palmer. Andrew Benson, dziennikarz brytyjskiej stancji BBC twierdzi, że Francuzi rozważają rozwiązanie kontraktu z Palmerem.

Brytyjczyk znajduje się w bardzo słabej formie. W tym sezonie nie zdobył ani jednego punktu, zaś poprzedni zakończył na 18. miejscu w klasyfikacji generalnej zdobywając zaledwie jedno oczko. Wówczas sklasyfikowano 24 kierowców.

Andrew Benson uważa, że Renault będzie chciało rozwiązać kontrakt z Jolyonem Palmerem za porozumieniem stron. Brytyjczyk przekonany jest jednak, że w dalszym ciągu będzie reprezentować barwy francuskiej stajni i nie zmieni tego nawet dobra forma Roberta Kubicy. – Jestem pewny swojego miejsca. Szef powiedział mi, że nie planują oddać mojego miejsca w samochodzie Kubicy. W moim przypadku nic się nie zmienia. Niedawno Cyril Abiteboul zadzwonił do mnie, by przekazać mi, że na Węgrzech to Robert Kubica odbędzie testy tegorocznym modelem. To jest w porządku. Rozumiem, dlaczego tak się dzieje. Dzięki temu będę mieć dłuższe wakacje i wrócę wypoczęty na wyścig w Belgii – powiedział kierowca.

Andrew Benson uważa, że powrót Kubicy po takim wypadku byłby czymś spektakularnym. Sam zainteresowany sądzi, że jest w porównywalnej dyspozycji, w jakiej znajdował się przez kraksą. Jeżeli jednak testy, w których bierze udział Kubica nie powiodłyby miusię, to szefowie Renault obserwują innego kierowcę, który mógłby zastąpić Palmera, a mianowicie Carlosa Sainza Jr. Młody Hiszpan również znajduje się na liście życzeń francuskiej stajni.

Robert Kubica zanim pojawił się na węgierskim torze musiał przejść szereg testów, które przeszedł bez najmniejszego problemu.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA