Serie A: Remisy w pozostałych meczach Polaków. Kontuzja Salamona

19 lis 2017, 18:02

Remisami 1:1 zakończyły się dwa pozostałe mecze w Serie A z udziałem Polaków. Niestety kontuzji doznał Bartosz Salamon i nie był on w stanie wyjść na drugą część pojedynku. 

W spotkaniu na Stadio Paolo Mazza od pierwszej minuty na murawie zameldował się obrońca gospodarzy Bartosz Salamon. Drugi z Biało-Czerwonych, Bartłomiej Dragowski zasiadł na ławce rezerwowych. Mimo iż faworytem pojedynku byli goście to przyjezdni byli konkretniejsi w swoich poczynaniach podczas pierwszych 45 minut gry. Dzięki swojej determinacji trzy minuty przed końcem połowy SPAL zdołało wyjść na prowadzenie. Po rzucie wolnym ze znacznej odległości piłka trafiła w słupek. Jednak Alberto Paloschi szybko doskoczył do odbitej piłki i z najbliższej odległości wpakował ją do siatki.

Niestety na drugą część gry nie mógł już wybiec Bartosz Salamon który ucierpiał podczas jednego ze starć z rywalem. Po przerwie zobaczyliśmy zupełnie inną Fiorentinę. Podopieczni Stefano Pioliego znacznie przeważali w pojedynku, jednak przez bardzo długi okres czasu nie potrafili zdobyć choćby bramki wyrównującej. Dopiero w 80. minucie po składnej akcji piłka trafiła do Federico Chiesy, a ten będąc w sytuacji sam na sam doprowadził do remisu, który jak się okazało był końcowym wynikiem spotkania.

SPAL 1:1 Fiorentina 

Pojedynek Torino z Chievo zarówno Mariusz Stępiński jak i Paweł Jaroszyński rozpoczęli na ławce rezerwowych. Pierwszej minuty meczu wbrew przewidywaniom należały do gości, którzy w 8. minucie mogli wyjść na prowadzenie, ale piłka po strzale głową jednego z zawodników Chievo trafiła w słupek. Jednak sześć minut później futbolówka znalazła już drogę do bramki. Perparim Hetemaj wygrał pojedynek główkowy z De Silvestrim i dał prowadzenie przyjezdnym. Zawodnicy Torino zdołali wyrównać jeszcze w 34. minucie. Joel Obi bardzo dobrze wrzucił piłkę w pole karne, a tam głową bramkarza rywali pokonał Daniele Baselli.

Na kolejną dogodną sytuację trzeba było czekać aż do drugiej połowy. W 67. minucie Iago Falque będąc w doskonałej sytuacji musiał dołożyć tylko nogę, ale Hiszpan trafił w poprzeczkę. Sześć minut później gospodarze mieli rzutu karny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Andrea Belotti, uderzył w fatalny sposób i bramkarz nie miał problemów z odbiciem piłki. Chwilę po tym na murawie zameldował się Mariusz Stępiński, który zmienił Riccardo Meggieriniego. Polak nie zdołał jednak zdobyć bramki która zapewniłaby komplet punktów.

Torino 1:1 Chievo 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA