Strona główna Piłka nożna Ekstraklasa Skauting Polski-sport.pl – Bramkarze

Skauting Polski-sport.pl – Bramkarze

0

Skauting Polski-Sport.pl: Bramkarze

Ekstraklasa - piłka

Postanowiliśmy już po raz trzeci zabawić się w skautów i “podpowiedzieć” polskim klubom, na kogo powinni zwrócić uwagę w zbliżającym się okienku transferowym. Dobrze wiemy, że największą popularnością cieszą się zawodnicy, za których nie trzeba nic płacić, dlatego grono naszych poszukiwań zawęziliśmy do piłkarzy wolnych, lub takich, którzy 1 stycznia będą mieli kartę na ręku. Zestawienie podzieliliśmy na pozycje i w każdej odsłonie przedstawimy 10 kandydatów, którzy naszym zdaniem byliby dobrymi nabytkami przedstawicieli Lotto Ekstraklasy. Zaczynamy rzecz jasna od bramkarzy, ale w najbliższym czasie oczekujcie kolejnych części!

Patrik Carlgren

Foto: extratraning.se
Foto: extratraning.se
  • Data urodzenia: 08.01.1992
  • Narodowość: Szwecja
  • Mecze w reprezentacji: 1
  • Obecny klub: AIK Solna
  • Wycena: 1 mln euro

Sensacyjny młodzieżowy mistrz Europy z reprezentacją Szwecji z ubiegłego roku. Mamy wrażenie, że to nawet zbyt wysokie progi, jak dla klubów Lotto Ekstraklasy. Chyba tylko Legia Warszawa byłaby w stanie przekonać Carlgrena do przenosin nad Wisłę. 24-letni obecnie golkiper był bohaterem “Trzech Koron” na wspomnianym EURO 2015 drużyn do lat 21 w Czechach. W meczu finałowym przeciwko Portugalii kibice nie oglądali goli przez 120 minut i mistrz musiał zostać wyłoniony w rzutach karnych. Utalentowani młodzieżowcy nie mylili się aż do trzeciej serii, kiedy to Carlgren wyciągnął się jak struna, broniąc uderzenie Ricardo Esgaio. Jego wysiłek został jednak szybko zaprzepaszczony, gdyż już po chwili spudłował jego kolega z drużyny, Abdul Khalili i nadal utrzymywał się stan remisowy. W ostatniej, piątej serii po portugalskiej stronie do egzekwowania karnego oddelegowany został dobrze już wszystkim znany William Carvalho (wybrany po mistrzostwach MVP całego turnieju). Gwiazdor Sportingu Lizbona nie był jednak w stanie pokonać szwedzkiego bramkarza, który tym razem rzucił się w prawą stronę, co okazało się słusznym wyborem. Carlgren mógł więc świętować swój jak dotychczas największy sukces w karierze, do którego niewątpliwie dołożył swoją cegiełkę. 24-latek od czterech lat broni barw AIK Solna, z którym w tym roku wywalczył wicemistrzostwo kraju, notując 28 występów. Jego umowa wygasa zraz z końcem roku i nie została jeszcze przedłużona. Wydaje się, że teraz jest dla niego idealny moment na transfer za granicę. Chętnie zobaczylibyśmy go w naszej lidze, lecz trzeba przyznać, że nasze czołowe kluby nie będą raczej szukać wzmocnień na pozycję bramkarza, przez co transfer wydaje się mało prawdopodobny.

Mandé Sayouba

Foto: budstikka.no
Foto: budstikka.no
  • Data urodzenia: 15.06.1993
  • Narodowość: Wybrzeże Kości Słoniowej
  • Mecze w reprezentacji: 4
  • Obecny klub: Stabæk IF
  • Wycena: 800 tys. euro

Jeśli czytacie nas już od dawna, możecie go zapewne kojarzyć z naszego ubiegłorocznego skautingu. Wówczas kończyła mu się umowa z norweskim Stabæk i dopiero na kilka tygodni przed jej wygaśnięciem, Sayouba zdecydował się pozostać w klubie jeszcze na rok. Skusiła go zapewne możliwość występowania w europejskich pucharach, do których norweska drużyna dostała się dzięki zajęciu trzeciego miejsca w lidze. Obecna kampania była zupełnie inna – drużyna golkipera rodem z Wybrzeża Kości Słoniowej z Ligą Europy pożegnała się już po pierwszym dwumeczu, w 1. rundzie ulegając sensacyjnie ekipie Connah’s Quay z Walii (0:1 w dwumeczu). W norweskiej ekstraklasie również prezentowali się wprost beznadziejnie, sezon kończąc na miejscu barażowym. Co więcej, pierwszy mecz decydujący o pozostaniu w Tippeligaen mają już za sobą i nie wygląda to ciekawie. Trzeci zespół drugiej ligi – FK Jerv wygrał 1:0, a jutro odbędzie się mecz rewanżowy. Jeśli Stabæk nie odrobi strat, będzie musiało po jedenastu latach pożegnać się z krajową elitą. Perspektywa ta nie jest na pewno zachęcająca dla 23-letniego bramkarza i tym razem raczej nie zdecyduje się on na przedłużenie kontraktu, co powinni wziąć pod uwagę włodarze polskich klubów.

Andriej Klimowicz

Foto: pressball.by
Foto: pressball.by
  • Data urodzenia: 27.08.1988
  • Narodowość: Białoruś
  • Mecze w reprezentacji: 0 
  • Obecny klub: FK Mińsk
  • Wycena: 350 tys. euro

Chyba nadeszła dla niego odpowiednia pora, by wyrwać się z rodzimej ligi białoruskiej. Ma już 28 lat na karku i 4 sezony regularnej gry w ekstraklasie swojego kraju. Już od dłuższego czasu znajduje się w kręgu zainteresowań selekcjonera reprezentacji Białorusi, lecz nie miał jeszcze okazji zadebiutować w narodowych barwach, pięciokrotnie oglądając mecz z ławki rezerwowych. W zakończonym niedawno sezonie ligowym (system wiosna-jesień), Klimowicz wystąpił we wszystkich 30 meczach FK Mińsk, które uplasowało się tuż za podium i nie wywalczyło przepustki do gry w europejskich pucharach. Białorusin aż 18-krotnie zachowywał czyste konto, a jego drużyna straciła mniej bramek niż choćby mistrz – BATE Borysów. W kontekście jego przenosin do Lotto Ekstraklasy największym problemem mógłby być fakt, iż nasi wschodni sąsiedzi nie są członkiem Unii Europejskiej, a jak dobrze pamiętamy tylko dwóch piłkarzy spoza UE może przebywać jednocześnie na boisku, wobec czego polskie kluby nieco zmieniły kierunek poszukiwań potencjalnych wzmocnień.

Arnold Origi

Foto: abcnyheter.no
Foto: abcnyheter.no
  • Data urodzenia: 15.11.1983
  • Narodowość: Kenia
  • Mecze w reprezentacji: 29 
  • Obecny klub: Lillestrøm SK
  • Wycena: 600 tys. euro

Doświadczony reprezentant Kenii od czterech lat broni barw norweskiego Lillestrøm, które w tym sezonie Tippeligaen uplasowało się dopiero na 12. miejscu w tabeli. Origi wystąpił w 23 spotkaniach i to chyba dla niego ostatni moment, by opuścić tamtejszą ligę. Niestety także ten golkiper nie legitymuje się europejskim paszportem, choć już w 2015 roku wyraził chęć przyjęcia norweskiego obywatelstwa, gdyż mieszka w tym kraju od niemal od dziesięciu lat, kiedy zakontraktowało go Moss FK. Origi byłby dobrą opcją zapewne dla naszego ligowego średniaka, a bramkarz nawet po trzydziestce, przy pomyślnych wiatrach ma przed sobą jeszcze kilka lat gry na solidnym poziomie.

Victor Golas

Foto: novasport.bg
Foto: novasport.bg
  • Data urodzenia: 27.12.1990
  • Narodowość: Brazylia/Polska
  • Mecze w reprezentacji: 0 
  • Obecny klub: Bez klubu
  • Wycena: 450 tys. euro 

Jak już może wiecie, w naszych zestawieniach skautingowych po prostu nie może zabraknąć polskiego akcentu. W tej części jest nim 25-letni brazylijski bramkarz, któremu “karierę” w Europie ułatwił nieco nasz paszport. Golas do Europy trafił w wieku niespełna 17 lat, kiedy dołączył do akademii Sportingu Lizbona. W stolicy Portugalii kariery jednak nie zrobił, reprezentując barwy jedynie rezerw “Leões“. Tułał się także po wypożyczeniach, a o tamtejszą ekstraklasę “otarł się”, gdy sześciokrotnie zasiadł na ławce występując w Sportingu Braga w sezonie 2014/2015. Regularnych występów doczekał się dopiero, gdy podjął decyzję o opuszczeniu Półwyspu Iberyjskiego. Zakontraktował go bułgarski Botew Płowdiw, gdzie z marszu zajął miejsce między słupkami. W poprzedniej kampanii wystąpił w 29 meczach, jednak po sezonie nie zdecydowano się na kontynuowanie współpracy, przez co Golas od lata poszukuje nowego pracodawcy i jesteśmy pewni, że nie będzie miał wygórowanych wymagań. Warto również poruszyć kwestię polskiego obywatelstwa. Najlepiej oddać głos samemu zainteresowanemu – Nasi dziadkowie (Golas do Europy trafił razem ze starszym o dwa lata bratem, który gra obecnie ponownie w Brazylii – red.) urodzili się w Polsce. Obaj mamy polskie obywatelstwo, ale niestety po polsku nie mówimy – powiedział 25-letni obecnie bramkarz Przeglądowi Sportowemu w roku 2012. Może więc pora odwiedzić kraj przodków?

Duwayne Kerr

Foto: thescore.com
Foto: thescore.com
  • Data urodzenia: 16.01.1988
  • Narodowość: Jamajka
  • Mecze w reprezentacji: 15
  • Obecny klub: Chennaiyin FC
  • Wycena: 275 tys. euro

Mieliśmy już w naszej lidze piłkarzy z wielu krajów, ale Jamajczyka już dawno nie oglądaliśmy. Ostatnim graczem z tego kraju, który w 2010 roku próbował podbić polskie boiska był Zaheer Bell, który jednak po testach w Pogoni Szczecin i Odrze Wodzisław Śląski, nie podbił również pierwszoligowego wówczas ŁKS-u Łódź i szybko wrócił do amatorskiego kopania piłki w USA. Duwayne’a Kerra nie można jednak do niego choćby porównywać, gdyż w tym przypadku mówimy o 15-krotnym reprezentancie kraju. Ostatnio 29-latek przebywał w Indiach, gdzie reprezentował barwy Chennaiyin FC. Trener Marco Materazzi nie był przekonany jednak do umiejętności doświadczonego Jamajczyka, dając mu szansę tylko w 5 spotkaniach, a w 9 sadzając go na ławce rezerwowych. Nie ma co ukrywać, że piłkarze do Indian Super League idą godnie zarobić, a Kerr w swoim zespole spotkał między innymi Johna Arne Riise, czy byłego piłkarza Legii Warszawa, Raphaela Augusto. Przedwczoraj jednak sezon dla Chennaiyin się oficjalnie zakończył – uplasowali się na przedostatnim miejscu w tabeli i nie zakwalifikowali do fazy play-off, więc Jamajczyka czekają poszukiwania nowego pracodawcy (kolejny sezon w Indian Super League startuje dopiero w październiku). Kerr ma za sobą dość długą karierę w Europie – występował przez dwa lata w Norwegii dla Strømmen IF, a następnie przez kolejne trzy w Sarpsborgu. W pierwszej połowie tego roku zanotował natomiast 14 występów ligowych dla islandzkiego Stjarnanu. Jak widać, 29-latek lubi zimny klimat, a wyglądając za okno dochodzimy do wniosku, że nasz kraj mógłby mu się spodobać.

Laurent Henkinet

Foto: voetbalkrant.com
Foto: voetbalkrant.com
  • Data urodzenia: 14.09.1992
  • Narodowość: Belgia
  • Mecze w reprezentacji: 0 
  • Obecny klub: Bez klubu
  • Wycena: 600 tys. euro

Staraliśmy się wyszukać piłkarzy niezaawansowanych jeszcze wiekowo (no dobra, z małymi wyjątkami), a w tę filozofię znakomicie wpisuje się 24-letni Laurent Henkinet. Belgijski bramkarz jest bezrobotny dopiero od końcówki września, dlatego nie powinien mieć wielkich zaległości treningowych. Poprzedni sezon spędził w rodzimej Jupiler Pro League w barwach Waasland-Beveren, dla którego zanotował 22 występy, a 13 meczów przesiedział na ławce. Również trwającą kampanię Henkinet rozpoczął jako rezerwowy, co nie do końca mu odpowiadało, a klub również nie miał zamiaru trzymać na siłę rezerwowego. Po ośmiu kolejnych meczach spędzonych wśród rezerwowych, obie strony zdecydowały się na rozwiązanie kontraktu, co sfinalizowano 28 września. Od tamtej pory 24-latek poszukuje klubu i w każdej chwili może wziąć pod uwagę ofertę z Lotto Ekstraklasy.

Matías Degra

Foto: onedio.com
Foto: onedio.com
  • Data urodzenia: 18.06.1983
  • Narodowość: Argentyna/Włochy
  • Mecze w reprezentacji: 0
  • Obecny klub: Bez klubu
  • Wycena: 300 tys. euro

Drugi i obiecujemy, że ostatni piłkarz po trzydziestce w tym zestawieniu. Wiele na jego temat mógłby powiedzieć choćby Arkadiusz Piech, który dzielił z Degrą szatnię w poprzednim sezonie, gdy obaj reprezentowali barwy AEL-u Limassol. Obaj także mogą tamten sezon miło wspominać – polski napastnik regularniej trafiał do siatki, a Degra był pewnym punktem Cypryjczyków, 23 razy wybiegając w podstawowym składzie. Latem przeniósł się niedaleko, bo do Grecji, gdzie podpisał umowę z Larisą. W tamtejszej Superlidze zanotował jednak tylko jeden mecz – w połowie września wskoczył do składu na starcie z Iraklisem i dał się we znaki jego brak regularnej gry. Degra zawalił gola, podając prosto pod nogi rywala, Larisa zremisowała 2:2, a 33-latek nie miał już w tym zespole przyszłości, niewiele później rozwiązując umowę. W jego przypadku polski klub również nie musiałby się martwić o kwestie formalne, bowiem Argentyńczyk legitymuje się także włoskim paszportem.

Walter Viitala

Foto: yle.fi
Foto: yle.fi
  • Data urodzenia: 09.01.1992
  • Narodowość: Finlandia
  • Mecze w reprezentacji: 0
  • Obecny klub: IFK Mariehamn
  • Wycena: 300 tys. euro

Dość oczywiste jest, że w zimowym “Skautingu” przeważają bramkarze z lig skandynawskich – to właśnie tam podpisuje się umowy ważne do końca roku, dzięki czemu nie musimy nikomu proponować samych graczy bezrobotnych od kilu miesięcy. Taki Walter Viitala na przykład jest bardzo ciekawym kandydatem na ekstraklasowicza. 24-letni bramkarz był w sezonie 2016 pewnym punktem IFK Mariehamn, z którym został dość sensacyjnie mistrzem Finlandii, wyprzedzając o trzy punkty słynne HJK Helsinki. Chyba tylko właśnie perspektywa walki latem w eliminacjach Ligi Mistrzów mogłaby przekonać Viitalę do pozostania na Wyspach Alandzkich. Naszym zdaniem należy poważnie się mu jednak przyjrzeć, gdyż jest do zgarnięcia za darmo, a niebawem może zadebiutować w reprezentacji Finlandii, w której mamy już “swoich ludzi” – Kaspera Hamalainena i Paulusa Arajuuriego. Reprezentanci naszej ligi mogliby szepnąć kilka ciepłych słów o poziomie gry w Polsce i perspektywie rozwoju, co może pomóc w ewentualnych negocjacjach. 24-letni golkiper jak do tej pory występował tylko w fińskich młodzieżówkach. W listopadzie jednak wyjechał po raz drugi na zgrupowanie seniorskiej kadry, z poziomu ławki rezerwowych oglądając mecz Ukraina – Finlandia (1:0) w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata w Rosji.

Ilie Cebanu

Britain Football Soccer - Wales v Moldova - 2018 World Cup Qualifying European Zone - Group D - Cardiff City Stadium, Cardiff, Wales - 5/9/16 Wales' Gareth Bale scores their third goal Action Images via Reuters / John Sibley Livepic EDITORIAL USE ONLY.

  • Data urodzenia: 29.12.1986
  • Narodowość: Mołdawia
  • Mecze w reprezentacji: 24
  • Obecny klub: Mordowija Sarańsk
  • Wycena: 200 tys. euro

Pamiętacie tego pana? Na uzupełnienie dziesiątki naszego zestawienia postawiliśmy na byłego piłkarza Wisły Kraków, Ilie Cebanu. Mołdawianina po raz ostatni oglądaliśmy w Ekstraklasie jesienią sezonu 2009/2010. W “Białej Gwieździe” przebywał przez 2,5 roku, lecz zanotował zaledwie 6 ligowych występów, z czego 5 miało miejsce w ostatnim półroczu jego pobytu w naszym kraju. Cebanu nie był w stanie wywalczyć sobie miejsca w składzie Wisły, w związku z czym tym bardziej zdziwi fakt, iż w styczniu 2010 roku trafił z Polski do Rubina Kazań, który był wówczas… mistrzem Rosji i zapłacił krakowianom 50 tysięcy euro. W stolicy Tatarstanu dość szybko poznali się na umiejętnościach urodzonego w Kiszyniowie golkipera, nie dając mu szansy na debiut. W rosyjskiej Prjemier Lidze Cebanu zadebiutował dopiero wówczas, gdy wypożyczono go do Toma Tomsk. Po trzech sezonach w Tomsku, 29-letni obecnie bramkarz związał się z Mordowiją Sarańsk. Po dwóch sezonach z Mołdawianinem w kadrze, drużyna ta spadła do drugiej ligi, gdzie Cebanu wreszcie mógł zostać numerem jeden na dłużej. W obecnym sezonie rozegrał 17 spotkań, jednak z końcem roku wygasa jego umowa i nie została jeszcze przedłużona. Były wiślak jest w ostatnim czasie podstawowym zawodnikiem reprezentacji Mołdawii, która w trwających eliminacjach do Mundialu wysoko przegrywała już z Walią (0:4) i Serbią (0:3), ale udało jej się wyszarpać wyjazdowy remis 1:1 z kadrą Gruzji.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię