Śląsk kontynuuje zwycięską passę

Aktualizacja: 3 lut 2022, 11:23
30 kwi 2018, 21:10

Śląsk Wrocław przed własną publicznością pokonał Lechie Gdańsk 3:1 w grupie spadkowej LOTTO Ekstraklasy. Dzięki tej wygranej drużyna prowadzona przez Tadeusza Pawłowskiego zapewniła sobie utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.

Mecz przyjaźni rozpoczął się pod dyktando gospodarzy jeszcze przy stanie 0:0 w 15 minucie meczu o kilka centymetrów od wyprowadzenia gospodarzy na prowadzenie i zdobycia przepięknej bramki był Robert Pich, ale strzał po pięknej akcji z Marcinem Robakiem i Michałem Chrapkiem zatrzymał się na poprzece bramki Kuciaka. Nadeszła 25 minuta meczy gdy Flavio Zagrał piłkę ręką, sędzia nie miał wątpliwości wskazał na jedenasty metr, do karnego podszedł nie kto inny jak najlepszy strzelec Śląska w tym sezonie Marcin Robak. Wykonał jedenastkę bardzo pewnie i tym samym właśnie wszedł do klubu “100”, dla “snajpera” Śląska jest to setna bramka na najwyższym poziomie. Po ustrzeleniu “setki” Marcin Celeban wręczył mu koszulkę z numerem 100. W 30. minucie spotkania wspomniany wcześniej Pich przepięknym podaniem wypuścił Jakuba Koseckiego oko w oko z bramkarzem Lechii, a ten podwyższył wynik i na tablicy mieliśmy już 2:0. Flavio w pewnym sensie zrehabilitował się za spowodowanie karnego, to po jego doskonałym podaniu otwartą drogę do bramki miał Sławomirowi Peszko, który pokonał Jakuba Słowika. W 37. minucie było więc już tylko 2:1 i emocje we Wrocławiu tylko rosły. W 42 minucie spotkania mogło być 2-2 lecz Lukaš Haraslin, po świetnej akcji Flavio, kopnął tylko w boczną siatkę. Jeszcze przed przerwą znowu dał znać o sobie świetnie dysponowany w tym meczu Kosecki. Przedryblował grającego dziś z konieczności na środku defensywy Borysiuka i w pełnym biegu posłał futbolówkę obok interweniującego Kuciak i podwyższył wynik meczy na 3:1. Nie można jednak przypomnieć że biało-zieloni byli dziś piłkarsko słabsi, mieli swoje sytuacje w pierwszej częśći spotkania sędzia Gil nie zdecydował się na podyktowanie karnego na Filipie Mladenoviciu, a w 69. minucie, gdy wydawało się, że po starciu Celebana z Flavio tym razem sędzia już na pewno wskaże na 11 metr nic z tych rzeczy, chociaż sędzia Gil ukarał nawet kapitana wrocławian kartką, po czym, po wideoweryfikacji, anulował jedenastkę. Podjął słuszną decyzje gdyż piłka wcześniej opuściła boisko.

Śląsk Wrocław 3-1 Lechia Gdańsk
Robak (k. 26.), Kosecki (30.), (45.) – Peszko (37.)

Śląsk Wrocław: Słowik – Dankowski, Celeban, Tarasovs, Cholewiak – Kosecki (88. Lewandowski), Rieder (74. Srnić), Chrapek (82. Vacek), Pich – Augusto Pereira Loureiro, Robak.

Lechia Gdańsk: Kuciak – Stolarski, Borysiuk, Nalepa, Mladenović (86. Chrzanowski) – Łukasik (69. Krasić), Lipski, Sławczew – Haraslin (56. Oliveira), F. Paixao, Peszko.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA