Kamil Stoch oddał dziś dwa dobre skoki i zakończył zmagania w indywidualnym konkursie na mamuciej skoczni w Planicy na piątej pozycji. Problem leży w tym, że nasz dwukrotny mistrz olimpijski by liczyć się w rozgrywce o kryształową kulę musiał oddać dwa perfekcyjne loty, a takich niestety w jego wykonaniu nie były.
Głos w tej sprawie zabrał trener naszej kadry, Stefan Horngacher, który przyznał że skoczek z Zębu nie spisał się w próbach konkursyjnych najlepiej…- Kamil nie mógł dzisiaj trafić na progu i oba jego skoki były spóźnione. – Skomentował Austriak dla serwisu Skijumping.pl
Po chwili jednak dodał. – Kamil w tym sezonie jest niewiarygodnie dobry. Może być zadowolony z tego, co udało mu się osiągnąć.
Jutro przed zawodnikami wydaje się kluczowy konkurs jeśli chodzi o Puchar Narodów bowiem ekipy spotkają się w konkursie drużynowym, który jest najlepiej punktowany. Początek zawodów od godziny 10:00.
