Superpuchar Polski: PGE Skra Bełchatów lepsza od mistrzów Polski!

Aktualizacja: 24 wrz 2017, 09:48
23 wrz 2017, 21:28

W rywalizacji o Superpuchar Polski siatkarzy mierzyły się ze sobą ZAKSA Kędzierzyn-Koźle oraz PGE Skra Bełchatów. Tryumf w Hali Energia odnieśli gospodarze, który wygrali w czterech partiach (16:25, 25:17, 35:33, 25:21).

Na początku spotkania mogliśmy podziwiać punktowe serie w wykonaniu obu drużyn. Jako pierwsi jej zdobywcami byli bełchatowianie (5:3), natomiast już za chwilę swoją serię zdobyli kędzierzynianie (6:9). W dalszej części spotkania to właśnie mistrzowie Polski przejęli inicjatywę (9:12). Podopieczni Roberto Piazzy zbliżyli się na punkt (12:13). Dzięki świetnemu serwisowi Sama Deroo, jego drużyna po raz kolejny zdobyła kilkupunktową przewagę (13:17). Łukasz Wiśniewski ustrzelając swoją zagrywką libero Kacpra Piechockiego, a do tego kolejny w tym spotkaniu, punktowy blok nowego zawodnika ZAKSY – Mauricie Armando Torresa, dał siedmiopunktową zaliczkę mistrzom Polski (14:21). Blok Deroo zakończył partię inaugurującą starcie o Superpuchar (16:25).

Druga partia rozpoczęła się od gry punkt za punkt (5:5). Kontra Milada Ebadipura pozwoliła Skrze na osiągnięcie dwóch “oczek” przewagi (7:5). Za moment tablica wskazywała wynik 11:6. Gra bełchatowian wyglądała znacznie lepiej niż w poprzednim secie (13:8). W tej partii, w przeciwieństwie do poprzedniej to bełchatowianie dobrze spisywali się w bloku (16:11), a do tego asa serwisowego dołożył Bartosz Bednorz (17:11). Zmierzali do zakończenia seta na swoją korzyść (19:13). Tym razem to blok Bednorza zakończył seta wygranego przez Skrę do 17.

Czarnowski zatrzymując Wiśniewskiego na pojedynczym bloku oraz Ebadipur zdobywając punkt skutecznym blokiem przejęli inicjatywę (5:3). Bełchatowianie w dalszej części spotkania utrzymywali skromną przewagę (12:10). Rafał Buszek dzięki swojemu serwisowi pozwolił zbliżyć się kędzierzynianom na punkt (14:13), a już za chwilę to oni prowadził jednym punktem (14:15). Zapowiadała się bardzo ciekawa końcówka seta (19:19). Po autowym ataku Wlazłego, ZAKSA była coraz bliżej zwycięstwa w trzecim secie (19:21). Najpierw dzięki skutecznemu blokowi Lisinacia bełchatowianie doprowadzili do remisu (21:21), a później po ataku Buszka po atence wyszli na prowadzenie (22:21). Spotkanie musiało zakończyć się na przewagi (24:24). Ostatecznie to Skra okazała się lepsza i po bloku Mariusza Wlazłego wygrali partię 35:33.

Po bloku Czarnowskiego Skra zdobyła dwa “oczka” przewagi (5:3). Ebadipur punktując zagrywką ustalił czteropunktową różnicę punktową (6:10). Zaznaczała się coraz bardziej lepsza dyspozycja podopiecznych trenera Piazzy (12:8). Kolejny punkt z zagrywki zdobył Bednorz ustanawiając tym samym wynik na 16:10. Zdawać się mogło, że spokojnie zmierzają do tryumfu (19:15), ale kędzierzynianie nie zamierzali odpuścić rywalom i walczyli o każdy punkt (19:16). Ostatecznie bełchatowianie wygrali do 21 i sięgnęli po swój trzeci Superpuchar w historii klubu.

 

PGE Skra Bełchatów – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1 (16:25, 25:17, 35:33, 25:21)

 

MVP: Bartosz Bednorz

PGE Skra Bełchatów: Łomacz (2 pkt.), Lisinac (12), Bednorz (19), Wlazły (20), Ebadipur (11), Czarnowski (10), Piechocki (Libero), Janusz, Penchev (1), Romać

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Toniutti (3), Wiśniewski (12), Deroo (16), Torres (11), Buszek (7), Bieniek (8), Zatorski (Libero), Jungiewicz (2), Szymura (3)

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA