TomTom Runner 3, czyli ewolucja w bardzo dobrym kierunku

Aktualizacja: 3 sie 2017, 12:33
6 cze 2017, 17:32

Po TomTom Runner 2 przyszedł czas na jego młodszego “brata”, czyli TomTom Runner 3…Jak na “brata” przystało geny ma podobne, różni się głównie pod względem opcjonalności i intuicyjności, zdecydowanie poprawiono aplikację mobilną jak i desktopową, a co najważniejsze sam zegarek ewoluował i to w bardzo dobrym kierunku! 

Z najnowszym “dzieckiem” firmy TomTom miałem do czynienia od maja, więc testy były długie, na wielu dystansach, na wielu trasach i w różnym tempie. Zacznijmy może jednak od zmian względem poprzednika. Na pierwszy rzut oka na pewno nie dopatrzymy się wielkich różnic, bowiem takowe istnieją i to na duży plus, ale głównie w oprogramowaniu. Ulepszona i zwiększona została liczba opcji jeśli chodzi o różnorodność treningu. Mamy do wyboru nie tylko bieganie, ale też chociażby rower, bieżnię, siłownię, pływanie czy freestyle. Ponadto możemy ustawiać sobie cele jakie zakładamy na dany trening i strefy tętna, tempa i prędkości. Duże zmiany na plus dokonano jeśli chodzi o samą aplikację TomTom, z którą łączymy się zarówno przez telefonie jak i poprzez komputery/tablety. Po pierwsze, jej działanie jest znacznie stabilniejsze, aniżeli u poprzednika, łączenie przez bluetooth przebiega sprawniej, a i opcji jest znacznie więcej przez co (tak było przynajmniej w moim przypadku) mamy większą motywację do poprawiania swoich dotychczasowych osiągnięć. Ostatnią zmianą jaką zaobserwowałem jest swego rodzaju nawigacja. Oczywiście nie dostaniemy lektora, który poprowadzi nas dokładnie z punktu “A” do punktu “B”, ale zegarek pokaże nam jak wygląda przebyta trasa, pozwala na podążanie za śladem, który już wcześniej sobie wytyczyliśmy, a co równie ważne, umożliwia wgrywanie szlaków z poziomu portalowej części obsługi zegarka!

Po zmianach względem poprzednika czas na dokładne przetestowanie tego co mamy w najnowszym TomTom Runner 3. Zacznijmy od baterii. Nieużywany zegarek potrafi wytrzymać nawet tydzień na akumulatorze. Oczywiście tak “kolorowo” nie jest jeśli systematycznie trenujemy. 11 godzin to czas jaki wytrzyma zegarek na włączonym GPS, z kolei ten wynik spadnie do 8 godzin jeśli dodamy do tego czujnik z pomiarem tętna. Niestety moja wersja nie posiadała funkcji muzyki, więc nie jestem w stanie powiedzieć jak długo przetrwa akumulator przy równoczesnym odtwarzaniu muzyki.

Przejdźmy teraz do tego co mamy w “środku”. Na wstępie należy od razu powiedzieć, że całym zegarkiem sterujemy za pomocą tylko jednego przycisku, a w zasadzie joysticku. Po naciśnięciu górnej części przycisku zostaniemy przeniesieni do odtwarzacza muzyki, którego tak jak już wcześniej wspomniałem brakuje w mojej wersji. Naciskając prawą stronę mamy z kolei do wyboru kilka rodzajów treningu: bieg, rower, bieżnia, pływanie, siłownia, freestyle oraz po prostu stoper. Po wybraniu każdej z opcji (z wyjątkiem stopera, który jest w stanie zapisać około 100 międzyczasów(!)) musimy poczekać chwilkę, aż Runner 3 złapie sygnał GPS. Wówczas możemy ruszać do treningu…

Co ciekawego w samym trybie treningu? Na pewno możliwość dostosowania ekranu głównego do naszych potrzeb. Podczas ćwiczeń, weźmy jako przykład bieganie możemy mieć na ekranie przedstawione trzy parametry jednocześnie i tylko od naszego “widzi mi się” będzie zależało, czy będzie to tempo, prędkość, czas ogólny biegu, czas danego odcinka, ilość spalonych kalorii czy aktualna godzina. Co ważne, możemy ustawić również “sygnalizację”, która będzie nas informowała o czasie w jakim przebiegliśmy dany odcinek (najczęściej poszczególny kilometr), ale także po wcześniejszym ustawieniu celu, zegarek poprzez wibrację poinformuje nas o zbyt niskim, bądź zbyt wysokim pulsie, czy też o zbyt dużej lub zbyt małej prędkości. To będzie dla nas znak, że wychodzimy z naszych norm i powinniśmy przyśpieszyć lub zwolnić. Bardzo ważną funkcją jest oczywiście pulsometr, który co ważne nie potrzebuje specjalnego pasa, który zakładamy na klatkę piersiową, a jest on wbudowany wewnątrz zegarka. Dzięki temu wystarczy założyć naszego Runnera 3, a nasze tętno będzie mierzone automatycznie z nadgarstka.

Wszystkie te parametry możemy z poziomu zegarka śledzić również po zakończonym treningu. Służy do tego lewa strona joysticku, która pozwoli nam sprawdzić nasze statystyki (liczba kroków, kilometrów, spalonych kalorii oraz czas jaki spędziliśmy w aktywny sposób, a także czas naszego snu) zarówno w ciągu jednego dnia jak i podczas całego tygodnia (liczonego od niedzieli).

Podsumowując należy szerzej powiedzieć o samej aplikacji TomTom Sports na telefony z Androidem i IOS oraz na komputery. Z technicznego punktu widzenia jest ona jednym z najmocniejszych punktów jaki oferuje tym razem TomTom. Prostota, funkcjonalność oraz komfort użytkowania są dopracowane wręcz do perfekcji. Nie potrzebujemy żadnej wiedzy technicznej by analizować nasze wyniki na ekranach telefonów i komputerów. Jedyne co musimy zrobić to w przypadku telefonu połączyć się z zegarkiem przez bluetooth. Z komputerami jest jeszcze łatwiej. Wystarczy, że podłączymy nasze urządzenie z komputerem dedykowanym kablem dołączonym do zegarka, a naszym oczom ukaże się specjalna platforma, na której będziemy mogli przeanalizować nasze treningi, od uzyskanego czasu, aż po poziom wilgotności czy liczbę oraz wysokość wzniesień na naszej trasie. Co ważne, jeśli wyrazimy na to zgodę, nasze treningi automatycznie po podłączeniu zegarka do komputera zostaną przeniesione chociażby na endomondo, czyli najpopularniejszą platformę treningową.

Podsumowując…TomTom Runner 3 to świetna opcja zarówno dla biegaczy początkujących jak i tych doświadczonych. Jeśli od dawna planowaliście kupno zegarka z GPS do treningu (czy to ogólnego czy biegowego) to zdecydowanie TomTom Runner 3 jest godny polecenia. Prostota, elegancja i co najważniejsze gwarancja jakości podczas użytkowania, a to przecież najważniejsze podczas treningu.

 

Podobne teksty

Komentarze

  1. zgadzam się z tą opinią, mam zegarek tomtom cardio music i wszystkim polecam, namowilem juz kilku znajomych biegaczy do zmiany zegarka na tomtoma i tez są zadowoleni, szcegolnie z opcji muzyki

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA