Topliga: Panthers z kolejnym pewnym triumfem, Seahawks wreszcie także wygrywają

Aktualizacja: 3 kwi 2017, 03:08
2 kwi 2017, 23:59

Informowaliśmy już wczoraj o spotkaniu Warsaw Eagles – Outlaws Wrocław (TUTAJ) w ramach 2. serii gier Topligi futbolu amerykańskiego, ale to nie jedyny mecz, który na tym poziomie mogliśmy oglądać. Zwycięstwa w ten weekend odniosły również dwa najlepsze polskie kluby, czyli wicemistrz (Seahawks Gdynia) i mistrz (Panthers Wrocław).

Ekipa znad morza mierzyła się w sobotę z Husarią Szczecin – piątym klubem ubiegłego sezonu. Jastrzębie bardzo szybko pokazały, że są zespołem zdecydowanie lepszym i bardziej doświadczonym. Już do przerwy goście prowadzili 17:0 po dwóch przyłożeniach Alexandra McKeana i 30-jardowym kopnięciu z pola Przemysława Portalskiego, który dwukrotnie podwyższał także za jeden punkt.

W trzeciej kwarcie przyjezdni podwyższyli jeszcze wynik przyłożeniem Pawła Fabicha podwyższonym przez Portalskiego. W ostatniej części meczu Seahawks byli już bardzo rozluźnieni, zaczynając ją co prawda touchdownem Jana Domagały i podwyższeniem swojego kopacza, lecz końcówka należała już do Husarii. Gospodarze zmniejszyli rozmiary porażki na 13:31 za sprawą dwóch przyłożeń Damiana Kościelskiego. Ten sam zawodnik zanotował także jedno udane podwyższenie.

Husaria Szczecin – Seahawks Gdynia 13:31 (0:10; 0:7, 0:7, 13:7)

W niedzielę naprzeciw siebie stanęli natomiast Panthers Wrocław oraz rozpoczynający dopiero sezon Lowlanders Białystok. Wynik otworzył dla aktualnych mistrzów rozgrywający Timothy Morovick, po którego akcji biegowej podwyższył za jeden punkt Adam Nelip. Radość gospodarzy nie trwała zbyt długo – Bartłomiej Trubaj doprowadził do remisu, zdobywając przyłożenie, a następnie celnie kopiąc na bramkę. Pierwsza kwarta mimo wszystko zakończyła się prowadzeniem Panter – w pole punktowe po 5-jardowej akcji biegowej przebił się Konrad Starczewski. Druga kwarta jest niemal kopią pierwszej – Panthers wywalczyli dwa przyłożenia (Tima Morovicka i młodego Adama Skakowskiego), na co Ludzie z Nizin odpowiedzieli tylko jednym, autorstwa nowego rozgrywającego, Aarona Knighta.

W trzeciej kwarcie drugi touchdown zapisał na swoim koncie Konrad Starczewski, co raczej ostatecznie pogrzebało nadzieje gości na odrobienie strat. W czwartej części spotkania w pole punktowe przebił się jeszcze Morovick, a wynik na 41:21 ustalił Trubaj, który najpierw zdobył przyłożenie, a chwilę później dopisał na konto Lowlanders jeden punkt po podwyższeniu.

Panthers Wrocław – Lowlanders Białystok 41:21 (13:7, 14:7, 7:0, 7:7)

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA