Adrian Mierzejewski chyba na dobre zaaklimatyzował się w Australii. Były reprezentant Polski zaliczył bardzo ładną asyste, a jego Sydney FC pokonało w ćwierćfinale Pucharu Australii Melbourne City FC 2:0.
Mierzejewski grał do 89. minuty i był jednym z najlepszych zawodników na placu. Rządził i dzieli w środku pola siejąc spustoszenie wśród obrony rywali. Pierwszego gola dla gospodarzy już w siódmej minucie zdobył Jordy Buijs, który perfekcyjnie wykonał rzut wolny. Druga bramka to już popis dwójki Mierzejewski – Brosque. Najpierw Polak pięknie dograł do Australijczyka, a ten w jeszcze lepszym stylu pokonał golkipera Melbourne Victory.
FC Sydney – Melbourne Victory 2:0 (1:0)
1:0 – Buijs 7′
2:0 – Brosque 51′
https://www.youtube.com/watch?v=hGdHw0mpOu0