Wisła Kraków poważnie zastanawia się nad pozyskaniem Krzysztofa Mączyńskiego. Klubowi działacze jednak zdają sobie sprawę, że może to nie być takie łatwe, dlatego w ramach alternatywy pozyskali na tę pozycję już jednego gracza, a wkrótce pozyska kolejnego.
Zarówno prezes Wisły Rafał Gaszyński, jak i menedżer reprezentanta Polski – Szymon Pacanowski – zgodnie potwierdzają, że informacja jest prawdziwa, ale żadnych szczegółów nie chcą ujawniać. Jedynie Pacanowski wypalił ostatnio, że Wisła nie będzie miała łatwego zadania, ponieważ ma sporą konkurencję.
Mączyński wspominał o chęci zmiany otoczenia już od dłuższego czasu. W jego obecnym klubie, chińskim Guizhou Renhe nie działo się najlepiej, ale nie był to największy problem. Jego narzeczona urodziła dziecko i z tego powodu wróciła do Polski. Jak przyznaje Mączyński, taka rozłąka jest dla niego życiową katastrofą i dlatego najchętniej wróciłby do ojczyzny, aby być bliżej swojej rodziny.
28 – latek jest dla Wisły wielką okazją, bowiem rozwiązał on już kontrakt ze swoim obecnym klubem i mógłby przenieść się do Krakowa zupełnie za darmo. Problemem jedynie mogłyby być zarobki piłkarza. W Chinach zarabiał tyle, na ile nie może liczyć żaden piłkarz białej gwiazdy.