Wysoki poziom utrzymany -podsumowanie 34. kolejki Polskiej Hokej Ligi

26 sty 2018, 21:32

34. kolejka Polskiej Hokej Ligi tym razem nie zaskoczyła. Po raz kolejny hokeiści Unii udowodnili, że ostatnia zwyżka formy była przypadkiem, Mistrz Polski pokonał bez problemów Polonię Bytom, a lider tabeli, GKS Tychy zmiażdżył ostatnie w tabeli Anteo Naprzód Janów.

 

Unia Oświęcim 1:4 JKH GKS Jastrzębie
Spotkanie inaugurujące 34. kolejkę Polskiej Hokej Ligi należało do niezwykle emocjonujących. Wynik udało się otworzyć gospodarzom, którzy w ostatnim czasie opadli trochę z sił i przegrali swoje dwa spotkania. Powołany do kadry narodowej Sebastian Kowalówka jako pierwszy wpisał się na listę strzelców w 12. minucie spotkania. Na odpowiedź przyjezdnych kibice czekali do 18. minuty. To wtedy podczas gry w przewadze, Jan Homer pokonał Michała Fiktra i ustalił wynik na 1:1.
W drugiej tercji triumfowali jastrzębianie po trafieniu Tomasza Kulasa, który w 28. minucie pokonał golkipera gości.
Trzecia część spotkania również należała go JKH. Tym razem po asyście Vladimira Lukacika krążek w siatce rywali umieścił Tomas Kominek (’49). Na zakończenie tego spotkania, dobijającego gola dla Unitów umieścił w ich pustej bramce ponownie Tomasz Kominek. Mecz zakończył się tym samym wynikiem 1:4, a zespół z Małopolski ma już tym samym tylko 1 punkt przewagi nad drużyną MH Automatyki Gdańsk.

Comarch Cracovia 6;1 Polonia Bytom
Znajdująca się na trzeciej pozycji po 33. kolejkach Cracovia postawiła sobie dziś za zadanie, aby zdobyć dziś 3 punkty na własnym lodowisku. Plan rozpoczął realizować jeszcze przed rozpoczęciem drugiej minuty spotkania Maciej Urbanowicz. Drugie trafienie dołożył w 8. minucie 37. sekundzie Kasper Bryniczka.
Trzeciego gola jeszcze szybciej, niż po pierwszym gwizdku sędziego, bo już w minutę i 44 sekundy po rozpoczęciu trzeciej tercji ustrzelił Adam Domogała. Mimo gry w osłabieniu Cracovia nie odpuszczała i kolejny raz punktowała w tym meczu. Tym razem zrobił to ponownie Maciej Urbanowicz (’45), a chwilę po nim Adam Domogała (’50). Broniąca się Polonia Bytom oddała jedno honorowe trafienie na bramkę Rafała Radziszewskiego. Strzelcem został Dmitry Abramov w 54. minucie. Ostatniego, szóstego gola dodał na konto Pasów Teddy Da Costa w ostatniej minucie spotkania i tym samym ustalił wynik na 6:1 dla Cracovii.

GKS Katowice 3:2 Orlik Opole (d.)
Po ostatnim zwycięstwie nad TatrySki Podhale Nowy Targ, katowiczanie wskoczyli na fotel wicelidera, który najwidoczniej ich uwiera. Dzisiejsze spotkanie hokeiści z Katowic potraktowali najwyraźniej bardzo lekceważąco, gdyż w pierwszej tercji nie zdołali strzelić ekipie z Opola ani jednej bramki! Niemoc katowiczan trwała prawie 30 minut. Wynik udało się jednak otworzył Andrejowi Themarowi, który pokonał golkipera gości w 29. minucie. Przewaga trwała jednak tylko nieco ponad minutę. Euforię radości po zdobytej bramce przyćmił strzał zdobyty przez Martina Przygodzkiego (’30).
Drużyna z Katowic przegrywała od 45. minuty na własnym lodowisku, po strzale Alexie’a Tradina. Sytuację ponownie uratował Andrej Themar, który w 50. minucie pokonał po raz drugi Michała Kielera. Regulaminowe 60 minut nie wystarczyło GieKSie aby wygrać to spotkanie. W dogrywce podyktowanej przez sędziego, to jednak oni okazali się lepsi. Celny strzał w ekipie gospodarzy należał do Tomasza Malasińskiego, który potrzebował 22 sekund w doliczonym czasie aby odmienić losy spotkania. GKS Katowice ma już tylko 1 punkt przewagi nad Comarch Cracovią.

MH Automatyka Gdańsk 1:2 TatrySki Podhale Nowy Targ
Ekipa z Pomorza w ostatnich spotkania pokazała, że potrafi bardzo dobrze się bronić. Było tak też w dzisiejszym meczu, w którym na własnym lodowisku podejmowała zespół nowotarżan. Pierwszy gol padł dopiero w 30. minucie 49. sekundzie spotkania ze strzału Sergieia Ogrodnikova. Automatyka utrzymała taki wynik aż do 55. minuty, kiedy to stan gry na 0:2 zmienił Elvjis Beizais. Gdańszczanie byli bezsilni wobec lepszych rywali. Próbę ataku podjęli jednak na sam koniec spotkania. W 59. minucie 37. sekundzie Maciej Rompkowski dał hokeistom z Gdańska honorowe trafienie. W wyniku tej porażki, zespół MH Automatyki nadal utrzymuje się na siódmej pozycji w tabeli PHL i ma 1 punkt straty do szóstej Unii Oświęcim.

Anteo Naprzód Janów 0:12 GKS Tychy
Zwycięstwo lidera w tym meczu było nieuniknione. Pozostawało jedynie pytanie, czy na lodowisku w Janowie padnie wynik dwucyfrowy, czy hokeiści z Tychów oszczędzą swoich rywali.
Tyszanie zaczęli punktować już w 3. minucie,  a worek z bramkami otworzył Ilya Kaznadziei. Drugie trafienie należało do Mateusza Bepierszcza (’17), trzecie dwie minuty później dołożył Radosław Galant. W drugiej tercji ponownie punktował Mateusz Bepierszcz (’29, ’38), który ustrzelił hat-tricka w tym spotkaniu. Oprócz niego celne strzały oddali Alex Szczechura (’33) i Adam Bagiński (’35).
Trzecią tercję otworzył strzałem w 54.sekundzie Michał Woźnica. 6 minut później ponownie punktował Mateusz Bepierszcz. Na półmetku ostatniej części spotkania swoje trafienie dodał Adam Bagiński, a w 51. jedenastego gola dodał Filip Komorski w asyście kapitana zespołu, Michała Kotlorza. Dwunastą bramkę ustrzelił Kamil Górny (’57). Wynikiem 12:0 dla gości zakończył się upokarzający dla Anteo mecz 34. kolejki PHL

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA