TOP 11 PIŁKARZY 24. KOLEJKI EKSTRAKLASY
Najciekawsza kolejka rundy wiosennej! Na polskich boiskach działo się bardzo dużo, a kluczowe role odgrywali tym razem dublerzy. Wielkie brawa należą się teoretycznie słabszym w tym sezonie klubom, którzy nie dali się czołówce i pewnie wygrywali swoje spotkania (Jagiellonia Białystok, Lechia Gdańsk, Zagłębie Lubin, Podbeskidzie Bielsko-Biała). Stało się, to co miało się stać już dawno, a mianowicie Piast nie wytrzymał presji i stracił prowadzenie na rzecz Legii Warszawa, która wydaje się, że w tym roku nie da nikomu szans na równorzędną walkę. W tej kolejce sędziowie pokazali aż 50 żółtych kartoników oraz 3 czerwone kartki!
Bramkarz – Jakub Słowik (Pogoń Szczecin)
Tylko dzięki niemu Portowcy nie przegrali meczu z beniaminkiem – Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Słowik z akcji na akcję bronił coraz pewniej i skapitulował dopiero w doliczonym czasie gry. Obronił kilka trudnych piłek sam na sam oraz naprawiał błędy fatalnych w tym spotkaniu obrońców – Fojuta i Czerwińskiego. Pewny punkt Pogoni Szczecin.
Obrońca – Adam Hlousek (Legia Warszawa)
Widać, że poziomem przerasta większość piłkarzy na boisku. Nic dziwnego, w końcu jeszcze niedawno biegał po boiskach Bundesligi. Adam Hlousek zagrał kolejne świetne spotkanie, a w meczu z Ruchem Chorzów udało mu się nawet zdobyć premierową bramkę na polskich boiskach. Był nieustępliwy w obronie oraz niezbędny w ofensywie. Troszkę agresywnie zachował się w swoim polu karnym, kiedy to z łokcia, znokautował jednego z rywali, ale poza tym wybrykiem nie można mieć do niego większych zastrzeżeń.
Obrońca – Igor Tarasovs (Jagiellonia Białystok)
Świetny mecz w wykonaniu tego zawodnika. Początek spotkania nie zapowiadał, że Tarasovs zagra tak dobre zawody, a on zaskoczył chyba wszystkich, nawet trenera Probierza. “Człowiek w masce” wykorzystał zamieszanie w polu karnym Kolejorza i najwyżej wyskoczył do piłki, która po strzale głową znalazła drogę do bramki Buricia. Tym samym otworzył wynik spotkania, a także mocno pomógł Jagiellonii w zdobyciu trzech punktów.
Obrońca – Michał Pazdan (Legia Warszawa)
Kapitan Wojskowych jak zwykle w dobrej formie. Pazdan swoją grą w ostatnich spotkaniach potwierdza, że jest jednym z najlepszych obrońców w lidze i jest skazany na grę w pierwszej jedenastce, czy to w klubie, czy w reprezentacji. Pewny punkt defensywy Legii, który nie zawodzi w trudnych sytuacjach. Jak to powiedział kiedyś Tomasz Hajto – “Wsadzi głowę tam, gdzie nikt nogi nie wsadzi”, taki właśnie jest Michał Pazdan, który w tym momencie rozgrywa swój najlepszy sezon w karierze.
Obrońca – Rafał Janicki (Lechia Gdańsk)
Dobry mecz w wykonaniu obrońcy Lechii Gdańsk. Teraz kiedy nie gra Gerson, to on rządzi w defensywie Gdańszczan. Mocno pracuje na to, żeby trener Nowak miał do niego stuprocentowe zaufanie. Janicki ma również duże szanse na powołanie do reprezentacji, ale raczej na pewno nie przed Euro, ale kto wie, czy po tym turnieju nie dostanie szansy od trenera Nawałki.
Pomocnik – Rafał Wolski (Wisła Kraków)
Wrócił do Polski by odbudować swoją formę fizyczną oraz psychiczną. Wrócił tutaj by zapracować sobie na powołanie do reprezentacji i mimo tego, że Wisła przegrała, to widać, że Wolski nie zapomniał jak się gra w piłkę. Zrobił wielką różnicę na boisku i widać było, że umiejętnościami przerasta większość graczy Białej Gwiazdy. Pierwszy mecz, pierwsza asysta, oby tak dalej!
Pomocnik – Ondrej Duda (Legia Warszawa)
Świetne spotkanie w wykonaniu 21-letniego Słowaka! To przez niego przechodziło większość akcji w ofensywie i to on rządził w ataku Legionistów. Ondrej Duda przyćmił w tym meczu nawet samego Nikolicia, a do szczęścia zabrakło mu tylko bramki. Było kilka celnych strzałów, które bronił bramkarz oraz piękna poprzeczka, która uratowała Ruch Chorzów. Swoją postawą w tym meczu zapewne przekonał trenera Czerczesowa, który ostatnio trochę mniej stawiał na utalentowanego Słowaka.
Pomocnik – Michał Mak (Lechia Gdańsk)
Dwóch braci Maków naprzeciwko siebie, ale lepszy Mak z Gdańska, niż z Gliwic. Michał zagrał świetny mecz i pokazał, że obecnie w Gdańsku gra pierwsze skrzypce. Bardzo dużo akcji w ofensywie oraz pracy dla całego zespołu. Strzelił w tym spotkaniu swoją bramkę, ale ona mu się po prostu należała. Widać, że trener Nowak zrobił z niego już innego piłkarza i kto wie, może już niedługo Michał Mak wyrośnie na gwiazdę ligi, a może i nawet dostanie powołanie do reprezentacji Polski.
Pomocnik – Filip Starzyński (Zagłębie Lubin)
Starzyński strzela, Starzyński asystuje, Zagłębie wygrywa! Zdecydowanie najlepszy gracz Miedziowych w spotkaniu z Cracovią, czyli pretendentem do tytułu Mistrza Polski. Jego powrót z belgijskiego Lokeren okazał się strzałem w dziesiątkę. Gołym okiem widać, że zawodnik Zagłębia od razu odżył i gra co najmniej, tak jak za czasów gry w Ruchu Chorzów. Trener Stokowiec musi być bardzo zadowolony, że ma takiego zawodnika w swoich szeregach.
Pomocnik – Samuel Stefanik (Podbeskidzie B-B)
Trener Podoliński miał nosa! Wprowadzony po przerwie Stefanik nie tylko grał świetnie, ale co najważniejsze zapewnił Podbeskidziu zwycięstwo. Pomocnik wykorzystał świetne podanie i celnym strzałem pewnie pokonał golkipera. Tym samym zespół z Bielska-Białej pokonał czerwoną latarnie Ekstraklasy – Wisłę Kraków, która roztrwoniła jednobramkową przewagę i nie zdobyła nawet punktu.
Napastnik – Jakub Świerczok (Górnik Łęczna)
ŚWIERCZOK SHOW! Zawodnik Górnika Łęczna powtórzył ubiegłotygodniowy wyczyn Airama (Korona Kielce), zdobywając trzy bramki w meczu z Koroną Kielce! Co prawda dwa gole padły po rzucie karnym, ale to już tak naprawdę się nie liczy. Napastnik zagrał świetne spotkanie, a co najważniejsze zapewnił klubowi z Łęcznej bardzo ważne 3 punkty. Jeżeli przez całą wiosnę będzie w takiej dyspozycji, to kto wie, czy po sezonie nie odejdzie do lepszego klubu.
I think other website proprietors should take this site as an model, very clean and fantastic user friendly style and design, as well as the content. You are an expert in this topic!