Sport zawsze był dla mnie ważny. W młodości grałem między innymi w piłkę nożną i koszykówkę. Dziennikarzem polski sport zostałem z pasji! Zawsze mnie to pociągało. Wyobrażałem sobie siebie przed mikrofonem i próbowałem naśladować najlepszych speców w tej dziedzinie. Teraz mam ku temu okazję. Mogę się opierać na wielkich mistrzach polskiego sportowego mikrofonu. Dariusz Szpakowski, Włodzimierz Szaranowicz, Andrzej Zydorowicz, Tomasz Zimoch, Tomasz Jaroński, Krzysztof Wyrzykowski, św. pamięci Bohdan Tomaszewski i Jan Ciszewski potrafili budować atmosferę wielkiego sportowego święta. Są po dziś dzień dla mnie niedoścignionym wzorem.