Kaliszanie od początku gonili rywali, ale ostatecznie cały czas zostawali w tyle. Przyjezdni byli szybsi, co poskutkowało wypracowaniem sobie przewagi 3-4 bramek. Taką zaliczkę udało im się utrzymać do ostatniego gwizdka. Mimo to miejscowi mogą ten mecz zaliczyć do udanych, gdyż porażka jedynie trzema trafieniami z wicemistrzami naszego kraju hańby nie przynosi.
Energa MKS Kalisz 26- 29 Orlen Wisła Płock