Fantastyczna inauguracja w wykonaniu GKS-u!

0
435

Dzisiejszy dzień jest bardzo ważny w historii katowickiej siatkówki – po 46 latach ekstraklasa wraca do stolicy Śląska. Z tej okazji gospodarze zgotowali niemałą niespodziankę – w czterech setach pokonali Łuczniczkę Bydgoszcz.

Pierwsza udana akcja meczu należała do beniaminka PlusLigi (1:0). Kolejne punkty padły łupem Łuczniczki, dopiero udany atak Tomasza Kalembki wysunął katowiczan na niewielkie prowadzenie (3:2). Z każdą akcją przewaga gospodarzy powiększała się (6:3). Siatkarze GKS-u nękali rywali świetną grą blokiem (10:5). Ich dobrą passę przerwał atak Marcela Gromadowskiego, który popisał się kilkoma dobrymi akcjami z rzędu (10:7). As Bartłomieja Krulickiego powiększył przewagę ekipy ze Śląska do 5 punktów (12:7). Wtedy o kolejny czas poprosił szkoleniowiec bydgoszczan, Piotr Makowski (13:7). Jednak nie wybił on z uderzenia atakujących Katowic, którzy dali swojej drużynie aż ośmiopunktowe prowadzenie (15:7). Na ratunek kolegom przybył Gromadowski, jednak na niewiele się zdały jego ataki, katowiczanie byli nie do zatrzymania i punktowali w każdym możliwym aspekcie gry (17:9). Trener Makowski zaczął wprowadzać pierwsze zmiany na pozycji (18:10). W końcówce seta walkę podjęli bydgoszczanie (20:14), jednak to GKS triumfował (25:19).

Druga partia rozpoczęła się od świetnej kiwki Karola Butryna (1:0). Dzięki asom serwisowym na chwilowe prowadzenie wyszła ekipa Łuczniczki (1:3). Młody atakujący GKS-u wziął sprawy w swoje ręce i prawie udało mu się całkowicie zniwelować straty punktowe jego drużyny (3:4). Przez dłuższy czas utrzymywała się dwupunktowa przewaga przyjezdnych (6:8). O czas poprosił trener Piotr Gruszka, jednak prowadzenie Bydgoszczy szybko wzrosło do 4 punktów (6:10). Goście czuli się bardzo swobodnie na boisku, popisywali się szczelnymi blokami oraz wykorzystywali wszystkie kontry. Gehennę katowiczan przerwał zepsuty atak Mateusza Sacharewicza (8:17). Serhiy Kapelus popisał się kilka dobrymi atakami. Końcówka należała do duetu Yudin-Gromadowski, którzy szaleli na skrzydłach (11:22). Rozgrywający Patryk Szczurek swoim błędem zakończył seta (14:25).

Trzeci set rozpoczął się od zepsutych zagrywek obydwu drużyn (2:1). Wyrównanie do stanu 3:3 dał atak Sacharewicza ze środka. Zawodnicy GKS-u i Łuczniczki na zmianę dawali pokaz siatkówki na wysokim poziomie. Pierwsze skrzypce w bydgoskiej ekipie grał Igor Yudin. Przełamanie oraz dwupunktowe prowadzenie Bydgoszczy dał błędny atak Tomasza Kalembki (9:11). Błędy w zagrywce dorzucili jeszcze katowiczanie, a przewaga rywali wzrosła. Karol Butryn za sprawą swoich asów serwisowych doprowadził do wyrównania (14:14). Atakujący GKS-u tchnął życie w swoich kolegów z zespołu, którzy atakowali z najwyższą skutecznością (17:14). Dobrą grę gospodarzy przełamał Gromadowski, który podjął heroiczną walkę odwrócenia losów tego spotkania. Serb Milan Katić wykorzystał swój zasięg i obił ręce blokujących go bydgoszczan. Po długiej wymianie atak skończył Kapelus (23:18). Michał Błoński w fenomenalnym stylu zakończył partię (25:18).

Decydująca partia rozpoczęła się od skromnego prowadzenia gości (1:3). Po kilku błędach siatkarzy obu ekip, asem serwisowym popisał się Bartłomiej Krulicki (6:6). Gra punkt za punkt utrzymywała się przez dłuższą chwilę, jednak bydgoszczanie zdołali uciec na dwa “oczka” (8:10). Przyjezdni nie zdołali utrzymać przewagi. Gospodarze nie dość, że szybko odrobili straty, to jeszcze objęli zdecydowane prowadzenie (14:10). Po przerwie na żądanie Piotra Makowskiego dobra gra katowiczan nie załamała się (16:10). Ślązacy wykorzystywali każdą nadarzającą się okazję do powiększenia swojej przewagi. Na nic zdały się potężne ataki Igora Yudina, który próbował ratować sytuację (21:14). Przy stanie 21:17 trener Gruszka poprosił o czas, aby jego podopieczni mogli złapać chwilę oddechu. Dzięki świetnej grze Marco Falaschiego GKS przybliżył się do historycznego zwycięstwa. Autową zagrywką zawodnik ekipy z Bydgoszczy zakończył spotkanie (25:19).

GKS Katowice – Łuczniczka Bydgoszcz 3:1 (25:19, 14:25, 25:18, 25:19)

MVP: Michał Błoński

GKS Katowice: Krulicki, Butryn, Falaschi, Błoński, Kapelus, Kalembka, Mariański, Fijałek, Pietraszko, Sobański, Stelmach, Van Walle, Stańczak

Łuczniczka Bydgoszcz: Nowakowski, Yudin, Szczurek, Katić, Sacharewicz, Gromadowski, Czunkiewicz, Rohnka, Ferens, Bobrowski, Filipiak, Sieńko, Jurkiewicz, Siwicki

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię