Fenomenalni Polacy! Rosjanie rozbici!

0
195

W drugim mecz siatkarskiej Ligi Narodów Biało-Czerwoni zmierzyli się z reprezentacją Rosji. Drużyna prowadzona przez Vitala Heynena pokazała charakter i pokonała rywali bez straty seta.

Mecz rozpoczął się od dwóch punktowych akcji w wykonaniu Michała Kubiaka (2:0). Rosjanie szybko doprowadzili do wyrównania, po którym rozgorzała walka punkt za punkt, z minimalną przewagą gości (4:5, 6:7). Szczelny blok Lemańskiego przywrócił prowadzenie Biało-Czerwonym (9:8). Trener Sbornej wprowadził na boisko Alexandra Markina, który kompletnie nie radził sobie z fantastyczną grą reprezentantów Polski (14:10). As serwisowy naszego kapitana sprawił, że mieliśmy na koncie już sześć “oczek” zaliczki (17:11). Przyjezdni skutecznie grali środkiem, na lidera wyrósł doświadczony Dmytry Muserski. W końcówce świetnie prezentował się Bartosz Bednorz, do którego kierowane były wszystkie piłki rozgrywane przez Łomacza (20:14). Przy wyniku 22:15 nastąpiła zmiana na pozycji przyjmującego – za Bednorza wszedł Artur Szalpuk. Efektowny blok Kubiaka położył kres premierowej odsłonie (25:15).

Drugi set zespoły zaczęły od walki “łeb w łeb”, którą przerwało wejście Lemańskiego w pole zagrywki (5:2). Dodatkowo na prawej flance brylował Łukasz Kaczmarek, który raz po raz zmyślnie kiwał. Niemoc przeciwników przerwał atak Ilii Vlasova (7:4). Kolejny potrójny blok Biało-Czerwonych zablokował rosyjskiego atakującego. Prowadzenie Polaków najpierw stopniało do dwóch “oczek”, a następnie zostało całkowicie zniwelowane (10:10). Po czasie na żądanie Vitala Heynena punkt dla gospodarzy zdobył Kubiak, swoją cegiełkę po chwili dołożył nasz młody środkowy (14:12). Sborna zdobyła trzy punkty z rzędu i wyszła na skromne prowadzenie. Szkoleniowiec naszej reprezentacji wprowadził podwójną zmianę – na parkiecie zameldowali się Damian Schulz i Fabian Drzyzga (17:17). Mocne zagrywki tego pierwszego zaowocowały dodatkowymi dwoma punktami na koncie “Orłów” (21:19). Markin pocelował Kubiaka serwisem i ponownie był remis 22:22. Na szczęście Piotr Nowakowski wytrzymał presję i zdobył cenne punkty w końcówce partii (25:23).

Trzecią odsłonę Polacy rozpoczęli z wysokiego “c” (5:1). Akcję później trener Shlapnikov poprosił o przerwę, po której jego podopieczni zdobyli drugie “oczko”. Przyjezdni ugrali jeszcze dwa punkty, później mogliśmy obserwować znakomitą polską ofensywę (10:6). Czteropunktowa przewaga Biało-Czerwonych stopniowo malała po wejściu Muserskiego w pole serwisowe (12:11). Na pomoc Polakom przyszedł Aleksander Śliwka, który zdołał sam odrobić kilka punktów. Gra obydwu zespołów falowała, trwała seria prostych błędów (18:15, 20:17). Kiedy odsłona wchodziła w decydującą fazę, mieliśmy tylko “oczko” zaliczki (21:20). As serwisowy naszego kapitana dał serię piłek meczowych. Triumf podopiecznych trenera Heynena stał się faktem przy wyniku 25:23.

Polska – Rosja 3:0 (25:15, 25:23, 25:23)

Polska: Nowakowski, Kaczmarek, Lemański, Łomacz, Kubiak, Bednorz, Zatorski

Rosja: Vlasov, Karpuchov, Kliuka, Muserski, Bakun, Kobzar, Martyniuk i Sokolov

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię