Łukasz Majewski kapitan zespołu z Ostrowa Wielkopolskiego zdecydował się podpisać kontrakt z BM Slam Stal, i pozostanie reprezentantem swojego klubu na kolejny sezon! Władze „Stalówki” narzucają wysoki poziom pozyskiwania nowych graczy. Kto jeszcze dołączy do wice-mistrza Polski?
W poprzednim sezonie drużyna z Wielkopolski osiągnęła historyczne dla klubu osiągnięcie zostając wice-mistrzem Polski. Łukasz Majewski dawał drużynie średnio 3.1 pkt. oraz 2.2 zb. na mecz, i prowadził swoją drużynę jako kapitan.
Nowy trener „Stali” Wojciech Kamiński stawia na Majewskiego od dłuższego czasu, obaj panowie pracowali razem m.in. w Rosie Radom, czy Polpharmie Starogard Gdański. 199 centymetrowy skrzydłowy wielokrotnie pokazywał, że umie sprostać zadaniom jakie mu przysługują w roli kapitana. Jego trafienie w meczu z Dąbrową Górniczą zostało uznane za najbardziej spektakularne w sezonie 2017-18.
W ciągu tych wakacji, najpierw do klubu dołączył waleczny Serb, Danilo Tasić. Później kontrakt podpisał Amerykanin o znanym w Polsce nazwisku Mike Scott. Trzy dni temu zespół ogłosi, że MVP z 2017 roku zagra dla Ostrowa! Mowa tu oczywiście o Shawnie Kingu, który wykręcał już w polskiej lidze kosmiczne liczby. Zawodnik wraca do Polski po tym jak rozegrał sezon na Słowenii, w ciągu, którego zdobył mistrzostwo tego kraju i rozegrał 33 spotkania. Najwyraźniej spodobało mu się w Polsce, że postanowił powrócić. Rozegrał tu 36 meczów, i notował prawie w każdym double-double. Środkowy będzie ogromnym wsparciem, zarówno w defensywie, jak i ofensywie wielkopolskiego klubu.
Bm Slam Stal zakontraktowała już czterech wielkich zawodników, Dodatkowo przedwczoraj doszła do mediów informacja, iż były gracz mistrza Polski, Anwilu Włocławek zasili szeregi trenera Kamińskiego, chodzi o 30 letniego skrzydłowego Michała Nowakowskiego, który we Włocławku rzucał średnio 6.9 punktów i notował po 3.3 zbiórki. Żółto-niebiescy wzmacniają się w bardzo szybkim tempie, a do końca „offseason” pozostało jeszcze trochę czasu. Chodzą plotki, iż władze klubu planują sprowadzić jeszcze kogoś z zagranicy, co jest całkiem możliwe patrząc na możliwości prezesa Matuszewskiego.