W kolejnym spotkaniu między MKS-em Będzin a Łuczniczką Bydgoszcz miało się rozstrzygnąć, która z drużyn zajmie 13. miejsce w tabeli PlusLigi. Miejscowi pokazali wolę walki, co pozwoliło im triumfować w dobrym stylu.
Oba zespoły weszły w spotkanie wyrównanie (2:2), jednak dzięki potężnym atakom Walińskiego MKS zdołał wyjść na znaczne prowadzenie (7:4). O przerwę poprosił trener gości, po której „oczko” na korzyść miejscowych zdobył Araujo. Skutecznie zaatakował Peszko, za chwilę tym samym odpowiedział Filipiak (15:9). Będzinianie zdołali postawić szczelny blok, tym samym zatrzymując młodego atakującego Łuczniczki. Niestety bydgoszczanie zaczęli popełniać proste błędy, które kosztowały ich utratą cennych „oczek” (21:14). W końcówce świetnie spisał się Filipiak, którego serwisy stawiły nie lada problem dla gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się do będzinian i bez przeszkód doprowadzili do końca partii (25:19).
Na początku drugiej odsłony będzinianie wypracowali skromną przewagę, lecz siatkarze Łuczniczki zdołali zremisować (7:7). Wysoka efektywność gospodarzy na skrzydłach pozwoliła im na nieco luźniejszą grę oraz sukcesywne powiększanie prowadzenia. Lekko podenerwowani bydgoszczanie rzucili się w pogoń za odrabianiem strat i w okamgnieniu z przewagi podopiecznych trenera Vermeulen’a został jeden punkt (18:17). Mogliśmy być świadkami emocjonującej końcówki, jednak przyjezdni nie wytrzymali presji i ponownie dali rywalom „odskoczyć” (23:18). Partia zakończyła się przy stanie 25:19.
Trzecią partię miejscowi zaczęli z wysokiego „c” (5:2). Niemoc gości przerwał atak Filipiaka, po czym jego koledzy zanotowali na koncie zespołu punktowy blok. Gospodarzom udawało się utrzymywać bezpieczną przewagę (11:9), która po wielokrotnych atakach w antenkę bydgoszczan wzrosła do siedmiu „oczek” (17:10). Przełamanie na korzyść drużyny Jakuba Bednaruka dał atak Gryca z lewej flanki. Gościom udało się zdobyć jeszcze dwa punkty, dodatkowo na zagrywce brylował Sacharewicz (20:16). Siatkarze z północy za wszelką cenę chcieli przedłużyć swoje szanse w tym spotkaniu, lecz było na to zdecydowanie za późno. Musieli uznać wyższość rywali przy wyniku 25:20.
MKS Będzin – Łuczniczka Bydgoszcz 3:0 (25:19, 25:19, 25:20)
MKS Będzin: Waliński, Kozub, Ratajczak, Klobucar, M. Kowalski, Seif, Grzechnik, Peszko, Faryna, Yordanov, Araujo, Potera, Gregorowicz
Łuczniczka Bydgoszcz: Ananiev, Goas, Jurkiewicz, Gryc, Szalacha, Filipiak, Gorchaniuk, Sieńko, Bieńkowski, Strojny, Sacharewicz, Akala, A. Kowalski, Bobrowski