W piątkowy wieczór siatkarze stołecznego ONICO zainaugurowali siatkarską ekstraklasę przed własną publicznością, mierząc się z lubińskim Cuprum. Oba zespoły pokazały na parkiecie charakter, lecz tym razem szczęście sprzyjało gospodarzom.
Spotkanie rozpoczęło się od efektywnego bloku siatkarzy Cuprum Lubin (0:1), po chwili skutecznym atakiem ze środka odpowiedział Andrzej Wrona. Wywiązała się walka punkt za punkt, w której nieco lepiej radzili sobie goście. Po efektownej kontrze to gospodarze wyszli na prowadzenie, które wkrótce powiększył Sharone Vernon-Evans (11:9). Pojedynczym blokiem popisał się nowy środkowy warszawskiego zespołu, Graham Vigrass (14:11). Na prawej flance raz po raz przebijał się Jakub Ziobrowski, próbując wpłynąć na przebieg partii (18:14). Niestety miejscowi grali zbyt pewnie. Błąd kapitana ONICO, Antoine’a Brizarda zmniejszył straty lubinian do trzech “oczek”, lecz w ogólnym rozrachunku nie zagroził przewadze warszawian (20:17). W końcówce trener Fronckowiak wprowadził na parkiet Adriana Borucha, jednak bez większego rezultatu. Gospodarze triumfowali 25:22.
Od początku drugiego seta drużyny grały bardzo równo (1:1, 2:3), dopiero uderzenie Kanadyjskiego atakującego ONICO zapoczątkowało serię miejscowych (5:3). “Miedziowi” sukcesywnie “gonili” wynik, lecz rywalom udawało utrzymywać się bezpieczny dystans dwóch punktów (9:7, 11:9). Vernon-Evans dwukrotnie zaatakował w aut i tablica pokazała stan 12:12. Od tamtej pory minimalnie skuteczniejsi byli lubinianie (14:15), jednak gospodarze nie dawali za wygraną. Trwała ofiarna walka o każde “oczko”, ponieważ partia wkraczała w decydującą fazę (19:18). Kiedy sytuacja zaczynała wymykać się spod kontroli przyjezdnych, o kolejną przerwę poprosił trener Cuprum (21:18). Podopieczni brazylijskiego szkoleniowca zaczęli grać o niebo lepiej i zbliżyli się do przeciwników na odległość jednego punktu (22:21). Gra gospodarzy zdołała wrócić na właściwie tory. As serwisowy Bartosza Kwolka położył kres odsłonie (25:21).
Trzecią partię siatkarze zespołu miejscowego zaczęli z wysokiego “c” (4:0). Lubinianie za wszelką cenę starali się zniwelować straty, lecz ONICO grało zbyt pewnie i prezentowało wysokiej klasy siatkówkę. Na pierwszy plan wysunął się duet Araujo-Kwolek, który skutecznie atakował na skrzydłach. Dodatkowo przyjezdni gubili się, nie mogąc wyprowadzić poprawnej akcji (14:6). Trener Antiga wprowadził nowych zawodników wiedząc, że nic nie może już odwrócić losów tego meczu (20:12). Triumf stołecznych stał się faktem przy wyniku 25:19.
ONICO Warszawa – Cuprum Lubin 3:0 (25:22, 25:21, 25:19)
MVP: Andrzej Wrona
ONICO Warszawa: Kwolek, Brizard, Łukasik, Wrona, Vigrass, Vernon-Evans, Wojtaszek
Cuprum Lubin: Marcyniak, Toobal, Boruch, Grobelny, Yanagida, Ziobrowski, Gruszczyński